Johnson podjął decyzję w sprawie Brexitu
Po tym, jak brytyjska Izba Gmin przyjęła tzw. poprawkę Letwina, która wzywa rząd do wyjścia z UE nie 30 października a 30 stycznia, Boris Johnson znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Zdecydował się wysłać pismo do UE z prośbą o odroczenie Brexitu, ale się pod nim nie podpisał. Jak zaznaczył, to wniosek parlamentu, a nie jego.
W odpowiedzi na głosownie w Izbie Gmin zwołano posiedzenie ambasadorów 27 krajów na niedzielę 20 października.
Premier Mateusz Morawiecki tak skomentował zaistniałą sytuację: "Polska przyjmuje dzisiejsze głosowanie Izby Gmin nie jako odrzucenie porozumienia o wyjściu, ale jako opóźnienie jego zatwierdzenia. Będziemy popierać pozytywne podejście na poziomie UE do propozycji rządu Borisa Johnsona. Uniknięcie chaotycznego, bezumownego brexitu powinno być naszym priorytetem" .
Wiadomo, że wiele osób w Izbie Gmin nie popiera umowy wynegocjonowanej w Brukseli. Przeciwko są też przedstawiciele Irlandii Północnej.
Źródło: Redakcja
