Lisicki o tym, dlaczego Franciszek wciąż rozmawia z ateistą Scalfarim, choć ten nieustannie przekręca jego słowa

0
0
0
/ By To zdjęcie wykonał użytkownik Wikipedii i Wikimedia Commons Jarosław Kruk (Jrkruk).Jeśli chcesz wykorzystać to zdjęcie, proszę o jego podpisanie w następujący sposób:autor: Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licencja: CC-BY-SA-3.0W przypadku zamies

Papież Franciszek co jakiś czas rozmawia z Eugenio Scalfarim, redaktorem lewicowego dziennika włoskiego „La Repubblica”. Po tych rozmowach Scalfari zawsze przytacza jakieś szokujące słowa Franciszka, po czym Stolica Apostolska je dementuje. Pytanie, dlaczego Franciszek wciąż ze Scalfarim rozmawia, skoro ten "podobno" manipuluje i kłamie.

Ostatnio głośno było o tym, że Scalfari twierdził, że Franciszek mu powiedział, iż Jezus Chrystus nie jest Bogiem. Stolica Apostolska to zdementowała, ale nie jest to już taka pierwsza sytuacja.

Paweł Lisicki stawia dwie hipotezy dotyczące tej sytuacji:

"Wniosek pierwszy, pozytywny, jest taki, że mamy do czynienia z jakąś nieprawdopodobnie daleko posuniętą naiwnością. Są ludzie niezdolni do tego, żeby zweryfikować konsekwencje własnych działań. (...) Ta teza byłaby jednak dobra, gdyby chodziło o osobę prywatną. Tu mówimy jednak o człowieku, którego nazywamy Ojcem Świętym, czyli kimś kto jest odpowiedzialny za tę swoją wielką rodzinę, rodzinę wiary. I tu jest pytanie: ile razy ojciec może doprowadzać swoją rodzinę do sytuacji zamętu i zamieszania? Czy to jest przejaw odpowiedzialności, czy to jest przejaw dobra? Wychodzi nam, że to trudno pogodzić".
Dodał jednak: "I druga teza, która mi chodzi po głowie (...) ona wydaje mi się najbardziej logiczna: Ojciec święty robi to celowo i traktuje to jako element pewnego balonu próbnego, przy pomocy, którego wrzuca tezy, których nie może powiedzieć wprost i oficjalnie, bo zdaje sobie sprawę z tego, jak by to zostało przyjęte".

Niezależnie od sytuacji publicysta określił tę sytuację jako "zupełnie niebywałą".

 

Źródło: DoRzeczy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną