Rząd Ewy Kopacz działa na rzecz litewskiej polityki wynaradawiania Polaków

0
0
0
/

W liście skierowanym do strajkujących na Litwie rodziców dzieci uczęszczających do polskich szkół minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska zwróciła się do swojej litewskiej odpowiednik z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie postulatów Polaków, nie zaś o zaprzestanie łamania ich praw, co oznacza, że rząd nie kiwnie w tej sprawie polskiego szkolnictwa na Litwie przysłowiowym palcem.

 

Szanujące się państwo natychmiast zareagowałoby w sytuacji zagrożenia swojej mniejszości narodowej, tymczasem władze Polski od lat zwodzą polską mniejszość na Litwie, działając de facto na korzyść litewskiej polityki wynaradawiania Polaków i lituanizacji tych ostatnich.

 

Wystarczy przypomnieć wizytę ówczesnego premiera Polski Donalda Tuska na Litwie, która zakończyła poprzedni strajk. Oprócz uścisków dłoni nic z niej nie wynikło i tym samym rząd litewski otrzymał zielone światło dla zaostrzenia szykan wobec polskiej mniejszości. Dokładnie ten sam mechanizm powtarza się obecnie – dzieci i rodzice strajkują, rząd uspokaja, ale nie podejmuje żadnych konkretnych działań. Ba, nawet nie zadaje sobie trudu zaostrzenia retoryki wobec władz w Wilnie.

 

Joanna Kluzik-Rostkowska, zwracając się do zdesperowanych Polaków zapowiedziała wprawdzie, iż rząd będzie uważnie przyglądał się sytuacji w Wilnie i podejmie działania w obronie praw polskich dzieci, jednakże nie podała żadnych szczegółów.

 

„Podzielam Państwa niepokój związany z sytuacją w jakiej znalazły się Państwa dzieci oraz systematycznie pogarszającą się atmosferą wokół polskich szkół na Litwie. Dotarły do mniee informacje o losie wileńsich szkół im. Sz. Konarskiego, im. J. Lelewela, im. Wł. Syrokomli, w Leszczyniakach i Jerozolimce. Taka sytuacja daleko odbiega od standardów wyznaczonych przez Unię Europejską i Radę Europy.” lekko płynęły słowa współczucia.

 

„Polscy uczniowie na Litwie mają prawo korzystać ze wszystkich praw przysługujących mniejszościom narodowym w Unii Europejskiej” oświadczyła szefowa, MEN, informując jednocześnie, że wystosowała pismo do Audrone Pitreniene, Minister Oświaty i Nauki Republiki Litewskiej „z prośbą o ponowne rozpatrzenie Państwa postulatów”. Zauważmy, że nie zwróciła się do niej z żądaniem natychmiastowego zaprzestania łamania praw polskiej mniejszości, ale o „rozpatrzenie postulatów”, co oznacza przyzwolenie rządu w Warszawie na kolejne z rzędu negatywne ustosunkowanie się władz litewskich do żądań polskiej mniejszości, domagającej się zupełnie słusznie przestrzegania jej praw.

 

Anna Wiejak

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną