Jakie będą skutki synodu o Amazonii dla całego Kościoła?

0
0
0
/

Z punktu widzenia historii Kościoła synod poświęcony Amazonii, który odbył się w Rzymie w październiku, był wydarzeniem bez precedensu. Postulaty, za którymi opowiedzieli się kardynałowie, mogą doprowadzić nawet do powstania nowej formy kościoła.

Tak na tę sprawę zapatruje się choćby Tomasz Terlikowski i trudno nie przyznać mu racji. Kardynałowie z Niemiec chcą dokonania głębokiej "reformy" sakramentu kapłaństwa i eucharystii, a to te dwa sakramenty decydują o istnieniu i istocie Kościoła.

Na razie znamy tylko dokument końcowy synodu, który nie stanowi Magisterium Kościoła. Pod koniec roku ma jednak wyjść adhortacja Franciszka, która zapewne przypieczętuje tylko to, co orzekli kardynałowie, o ile nie pójdzie jeszcze dalej.

Kardynałowie natomiast opowiedzieli się za dopuszczeniem żonatych mężczyzn do sakramentu kapłaństwa, a więc do ograniczenia (a ostatecznie zapewne zniesienia) celibatu, za diakonatem kobiet, jak również za nowym rytem Mszy świętej (teoretycznie dla Amazonii, ale następnie przyjdzie czas na Niemcy i inne kraje).

Wniosek, aby kobiety dopuścić do diakonatu jest heretycki, bo od czasów Soboru Trydenckiego diakonat to najniższy stopień kapłaństwa, a Jan Paweł II w sposób dogmatyczny potwierdził, że Kościół nie ma władzy wyświęcania kobiet.

Co więcej, kardynałowie chcą połączenia Objawienia z lokalnymi wierzeniami, co jest typowym synkretyzmem religijnym i zwykłym bałwochwalstwem. Trudno wyobrazić sobie, co się stanie, jeśli te rewolucyjne postulaty staną się oficjalną nauką Kościoła, a może się to stać w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.

Niech Bóg nas przed tym broni.

Źródło: Michał Krajski

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną