Karkonosze. Osadnictwo i turystyka - Fotogaleria

0
0
0
/ fot. Michał Miłosz

Porośnięte lasami Karkonosze były naturalną granicą między Śląskiem a Czechami. Przebiegały przez nie ścieżki, które później stały się ważnymi drogami komunikacyjnymi. Już w czasach przedhistorycznych wiodły one do miejsc związanych z kultem wody. Najczęściej odwiedzano źródła rzeki Łaby pod Śnieżką i Łabskim Szczytem oraz „Dobre Źródło” na zboczu Grabowca w Sosnówce Górnej. Najstarszą drogą była tzw.” Śląska droga”, biegnąca po czeskiej stronie przez Vrchlabi, Stražne, Vyrovkę, koło Lučni boudy na Śląsk, do Jeleniej Góry i Kowar. Był to szeroki trakt, skoro po dzień dzisiejszy domniemywa się, że przeszedł nim do Czech w roku 1110 Bolesław Krzywousty, zaskakując przeciwnika, nie spodziewającego się z tej strony ataku. Komentując to wydarzenie , Gall Anonim napisał: „Nową drogę wytyczył do Czech (...) przez okolice straszne, nogą ludzką dotąd nie tknięte (...)”.

Druga z najstarszych dróg powstała nieco później, prawdopodobnie w XVI stuleciu i nosiła nazwę „czeskiej”. Początek brała we Wleniu, biegła dalej przez okolice dzisiejszej Szklarskiej Poręby, główny grzbiet Karkonoszy koło źródła Łaby oraz przez siodło między Łysą Górą i Rokitnice w kierunku Niziny Czeskiej. Obie drogi stanowiły w następnych stuleciach podstawę do rozwoju szlaków komunikacyjnych w Karkonoszach.

W połowie XII wieku penetrację Karkonoszy rozpoczęli poszukiwacze skarbów ziemi, zwani z racji swego romańskiego pochodzenia Walończykami lub Walonami – na poły legendarni odkrywcy złóż rud żelaza i węgla, cenieni w wielu krajach europejskich znawcy kamieni szlachetnych. Przybywali oni na Śląsk z zachodniej i południowej Europy. Najsławniejsi z nich pochodzili z Wenecji. Wydobywali skarby z głębi gór, by wywożąc je do swojej dalekiej ojczyzny stać się ludźmi zamożnymi.

Za nimi pociągnęły niezliczone rzesze ludzi szukających bogactwa i przygód, wśród nich także i Ślązacy. Spotykani oni byli już nie tylko w łatwo dostępnych terenach, lecz także u samego podnóża głównego grzbietu Karkonoszy.

Z tych to czasów pochodzą liczne walońskie legendy i opisy miejsc, gdzie można było znaleźć cenne kruszce i kamienie. A prowadziły do nich najprzeróżniejsze znaki, figury twarzy, ludzkich rąk, tarcz, noży, grabi, kół i krzyży, wyryte na kamieniach i drzewach. Na ekspozycji znajduje się trudny do odczytania hieroglif wyryty na granicie przez Walonów. Przed budynkiem muzeum (na prawo od wejścia do muzeum) – granitowy kamień z wyrytym odciskiem ludzkiej dłoni, przeniesiony tu ze Szklarskiej Poręby, gdzie znajdował się u ujścia Ciekonia do rzeki Kamiennej. Opisy tych miejsc, a także prowadzących do nich dróg zostały zebrane w „Księgach Walońskich”

Po śląskiej stronie Karkonoszy górnictwo, którego początki przypadają na wiek XIV, rozwijało się w okolicach Miedzianki, Kowar i w dolinie Łomniczki. Drewno potrzebne dla górnictwa i hutnictwa uzyskiwano z wyrębu lasów. Duża i bezwzględna eksploatacja lasu na cele gospodarcze pochłonęła większość najlepszych drzew. Pierwotny drzewostan zachował się tylko na trudno dostępnych terenach.

Drewno palono w mielerzach, w lasach dla potrzeb przemysłu hutniczego. Zatrudnieni przy tym węglarze byli bardziej związani z jednym miejscem pracy, niż drwale pracujący przy wyrębie. Zakładali więc osady bud, gdzie zamieszkiwali wraz z rodzinami. W ten sposób powstało wiele osad górskich, m. in. Karpacz i Wilcza Poręba.

za: Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu

Źródło: Michał Miłosz

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną