Członkowie Kongresu chcą wymusić na Polsce obniżkę podatku miedziowego

0
0
0
/

Rządy PiS-u to teoretycznie czas intensywnej przyjaźni polsko-amerykańskiej, kiedy do Polski trafili amerykańscy żołnierze, broń, a Polakom zniesiono wizy do USA. To jednak także czas, kiedy Polacy musieli wycofać się z szeregu inicjatyw ze względu na sprzeciw rządu w Waszyngtonie, jak podatek od korporacji, kwestia zdyscyplinowania amerykańskiej stacji TVN czy ustawa o IPN. Teraz członkowie Kongresu formułują kolejne żądanie: chcą by Polska radykalnie obniżyła podatek od wydobycia miedzi i srebra.

Wcześniej grupa amerykańskich senatorów wyrażała już obawy o nastroje antysemickie w Polsce, a jeszcze inna grupa – o łamanie praworządności. Teraz przyszedł czas na wydobycie miedzi. W 2012 r. koalicja PO-PSL wprowadziła taki podatek, że okres zwrotu nakładów na budowę kopalni miedzi wydłużył się do 30 lat, co zniechęciło inwestorów, w tym także z USA. W ten sposób jedynym wydobywcą stał się KGHM.

Teraz pragmatyczni Amerykanie chcieliby powtórnie podzielić się tym tortem. Członkowie Kongresu napisali list do premiera, aby obniżył podatek, argumentując to bezpieczeństwem Polski (!). Za inicjatywą stać ma Thomas Kaplan, miliarder z Nowego Jorku i przyjaciel Donalda Trumpa – właściciel największej prywatnej kolekcji obrazów Rembrandta oraz funduszu Electrum, która skupia się na wydobyciu drogocennych metali.

Polska zapewne przystanie na to żądanie, wszystko oczywiście w imię przyjaźni i bezpieczeństwa. Szkoda tylko, że jakoś my nie formułujemy żadnych żądań wobec USA, a za wszystko co otrzymujemy, płacimy olbrzymią cenę.

Źródło: Redakcja

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną