Co gra PiS w komisji rodziny?

0
0
0
Moja Rodszina, miesięcznik
Moja Rodszina, miesięcznik / mojarodzina.org

Przewodnicząca sejmowej komisji rodziny Magdalena Biejat powiedziała wprost, że powinno się umożliwić adopcję dzieci parom homoseksualnym. Wraz z tym powróciły rozważania, po co właściwie PiS oddało funkcję sejmową osobie o takich przekonaniach. Możliwe są co najmniej dwie interpretacje.

PiS mogło to zrobić z machiawelizmu. Licząc, że ktoś, kto będzie wprost, oficjalnie głosił pochwałę homoadopcji, jeszcze wzmocni opór Polaków. A PiS w tym czasie będzie się przedstawiać jako gwarant, iż do czegoś takiego nigdy w Polsce nie dojdzie. W tym tonie przemawiał przecież nawet premier w expose.

Jest też jednak interpretacja dokładnie odwrotna. PiS od ponad roku toleruje orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego wprowadzające tylnymi drzwiami homozwiąski i homoadopcję do polskiego prawa. Czyżby wraz z pojawieniem się lewicy w sejmie nadszedł czas na załatwienie sprawy wprost, nie chyłkiem?
Kłopotliwe jest już samo to, iż możliwe są dwie tak skrajne interpretacje. Wyborcy PiS, ale nie tylko, wszyscy Polacy mają chyba prawo dowiedzieć się wprost, jakie są rzeczywiste plany rządzących w tej ważnej sprawie. Politykierskie, partyjne gierki wokół spraw moralnych są szczególnie trudne etycznie do zaaprobowania.

Ryszard Skotniczny
www.mojarodzina.org

Źródło: mojarodzina.org

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną