Fotorelacja. Słowiańskie swastyki, artefakty dla leniwych satanistów, i lesbijki z podstawówek – warszawskie targi fantastyki

0
0
0
Słowiańskie swastyki, artefakty dla leniwych satanistów, i lesbijki z podstawówek – warszawskie targi fantastyki
Słowiańskie swastyki, artefakty dla leniwych satanistów, i lesbijki z podstawówek – warszawskie targi fantastyki / Jan Bodakowski, prawy.pl

W stolicy kolejny raz odbyły się targi fantastyki. Na kilku pietrach jednego z przedwojennych domów handlowych można było zakupić rękodzieło, koszulki, książki. Wśród stoisk przechadzały się dziewczynki z podstawówek poprzebierane za bohaterki japońskich komiksów. Wiele z nich miało tęczowe torby.

Podszedłem do grupy kilku fanek mang, przedstawiłem się jako publicysta zainteresowany przenikaniem się pop kultury i polityki, i zapytałem, czy tęczowe torby to manifestacja poparcia dla postulatów tęczowej rewolucji, czy tylko kolorowy dodatek do stroju. Dziewczynki poinformowały, że są lesbijkami, i tak manifestują swoją orientację seksualną. Jedna z nich stwierdziła, że takie torby to wyraz poparcia dla tęczowych postulatów. Kolejna rozmówczyni narzekała, że dla popularności niektóre z dziewcząt noszą takie torby i poszywają się pod lesbijki. Dziewczynki poinformowały mnie, że w Polsce jest dostępnych wiele mang (japońskich komiksów), których bohaterami są młodzi homoseksualiści lub lesbijki, i publikacje takie promują tęczowy styl życia wśród dzieci i młodzieży.

 

Na targach udało mi się tez przeprowadzić wywiad z przedstawicielem jednego z warszawskich antykwariatów (na targach prezentującego swoją ofertę z fantastyki). Okazuje się, że dziś młodzież czyta gównie mangi – co pokazuje, że jak się chce dotrzeć do młodych z treściami patriotycznymi, to trzeba je sprzedawać w formie mangi (a nie jest to surrealistyczny pomysł, bo w Polsce była popularna japońska manga o bitwie pod Grunwaldem). Od mangi trochę mniej popularna jest fantasy. Klasyczna fantastyka naukowa czy fantastyka polityczna i społeczna nie wzbudza zainteresowania młodych.


Dziś młodzi fani fantastyki czytają mangę

 

Na targach leniwi okultyści (a i pewnie sataniści) mogli sobie też zakupić artefakty do przywoływania demonów. Pentagramy uplecione z gałązek (jak widać samodzielne splatanie z gałązek pentagramu jest zbyt skomplikowane dla dzieci epoki smartfonów), czaszki kotów, królików i ludzi (rzeczywiście zakup takiej czaszki wydaje się mniej kłopotliwy od samodzielnego ucinania kotu głowy i wygotowywania czaszki z tkanki i sierści), czy tabliczki Ouija do wywoływania duchów (sądząc po szczerej szacie graficznej bardziej do przywoływania demonów).

 

By obraz tego, czym żyją współczesne dzieci, był bardziej kolorowy, to warto wskazać, że na stoiskach sprzedawane były gadżety i biżuteria z symbolami uznawanymi przez lewice za symbole nazistowskie i rasistowskie. I tak dzieci obwieszone symbolami noszonymi przez neonazistów, lesbijki z podstawówek i nastolatki utrzymance relacje towarzyskie z Szatanem, harmonijnie, pokojowo, w pełnej przyjaźni i tolerancji sobie koegzystują — a katolicy i konserwatyści nie mają zielonego pojęcia o tym, czym żyją współczesne dzieci.


Wszyscy zainteresowani symboliką (oskarżaną przez lewicę o związki z nazizmem i rasizmem) widoczną na zdjęciach mogą zapoznać się ze świetna publikacja (wydaną nakładem inicjatywy ewangelizacyjnej "Wejdźmy na szczyt") „Ilustrowanym leksykonem symboli" autorstwa księdza Andrzeja Zwolińskiego (kierownika Katedry Katolickiej Nauki Społecznej na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, dyrektora uniwersyteckiego Wydawnictwa Naukowego, oraz redaktora naczelnym czasopisma "Polonia Sacra").


Ksiądz Zwoliński w swojej pracy „przedstawia 102 symbole wywodzące się z niemal wszystkich kultur i religii. Nie pomija również kultury współczesnej, która tak intensywnie oddziałuje na człowieka. Podaje genezę, historię, znaczenie symboli i niejednokrotnie poddaje je ocenie przez pryzmat nauki chrześcijańskiej. Całość ujęta jest w formie leksykonu – czyli zwięźle i syntetycznie. Znajomość symboliki jest bardzo pomocna – często używamy symboli, nie wiedząc, co one oznaczają. Może to powodować nieporozumienia, a nawet przekłamania – a tego dojrzały chrześcijanin i człowiek świadomy powinien się strzec".

 

Jedno z młodzieżowych ugrupowań patriotycznych (przez lewice uznawane za nacjonalistyczne, choć samo odwołuje się do Józefa Piłsudskiego) używa jako swoje logo znak błyskawicy wpisanej w okręg. Ugrupowanie odwołuje się do tradycji używających podobnego emblematu szarych szeregów z czasów II wojny światowej. Niestety jednocześnie błyskawica w okręgu u satanistów uznawana jest za symbol niszczycielskiej siły szatana.


 

Wśród młodych patriotów z ugrupowań ekstremistycznych popularny jest symbol ''czarnego słońca''. Obecny był on już w Mezopotamii, Iranie, wśród Germanów, Franków i plemion Bawarii. W Babilonie wierzono, że istnieją dwa słońca, białe dające światło dzienne, i czarne istniejące w północnych górach, dające wiedzę tajemną. Liczba promieni czarnego słońca waha się od 5 do 12. Czasami w centrum czarnego słońca znajdowała się swastyka. „Obecna forma symbolu wzorowana jest na mozaice z zamku Wewelsburg, który w III Rzeszy stał się centrum ideologicznym SS". Mozaika symbolizowała „odrodzenie aryjskiej siły duchowej w Europie". Dla satanistów i okultystów jest to symbol siły dążącej do powołania Nowego Porządku Świata.

 

Niezwykle popularnym symbolem jest wśród młodych nacjonalistów krzyż celtycki (krzyż w kole, którego ramiona wystają poza okręg), zwany też krzyżem słonecznym (będącym symbolem słońca). Symbol ten był i jest obecny wśród: Indoeuropejczyków, Słowian Wschodnich, pogan ze Skandynawii (atrybut Odyna — Wodana), chrześcijan z Brytanii i Irlandii (koło jest symbolem świata, krzyż Jezusa, więc krzyż w kole symbolizuje świat Jezusa), ezoteryków, neonazistów, białych rasistów, ''nazistów'' z Norwegii podczas II wojny światowej (norweska partia Nasjonal Samling miała symbol złotego krzyża w kole na czerwonym tle, ramiona krzyża nie przechodziły przez okręg). „Ze względu na różnorodne występowanie krzyża celtyckiego, interpretacje jego znaczenia należy uzależnić od konkretnej sytuacji i uwarunkowań".


Do krzyża celtyckiego (którego ramiona przechodzą przez okręg) podobny jest krzyż gnostycki (krzyż w kole, którego ramiona nie przechodzą przez okręg). Krzyż gnostycki jest symbolem gnostyków, zespołu wierzeń czerpiących elementy z chrześcijaństwa (niebędącego jednak chrześcijaństwem), greckiego pogaństwa i egipskiego hermetyzmu.


Na demonstracjach anty imigranckich, z racji na wykorzystanie tego symbolu przez krzyżowców, często pojawia się krzyż jerozolimski (jeden duży krzyż z czterema małymi wokół). Jest to także symbol uznawany przez protestantów, prawosławnych i katolików, dlatego uznawany jest za symbol ekumenizmu.

 

Nacjonaliści negopoganie często używają symbolu młota Thora. Ten symbol nordyckiego boga popularny jest też wśród okultystów. Wśród neopogan popularnym symbolem są też runy „magiczne litery alfabetu teutońskiego" używane przez germanów i nordyków od 200 roku przed naszą erą do 1000 roku naszej ery. „Według wierzeń nordyckich runy podarował ludziom bóg Odyn". Współcześnie runy popularne są też wśród bioenergoterapeutów i wyznawców new age.


Neopoagnie odwołujący się do słowiańszczyzny używają symbolu ''ręce boga". Ma on symbolizować słowiańskie bóstwa. Słowiańskie słowo ''bóg'' pochodzi ze staroindyjskiego. Mianem ''bogów'' Słowianie określali wszelkie nad naturalne istoty.


Z ekstremizmem nacjonalistycznym kojarzy się swastyka. Symbol ten występuje na całym świecie. „Pierwotnie przedstawiała cztery pory roku, cztery żywioły i wiatry z czterech stron świata". W Indiach jest symbolem mocy boga Siwy. W „sanskrycie" słowo swastyka oznacza „wielkie szczęście". W chinach swastyka jest symbolem nieskończonej wędrówki dusz. Obecna jest we wszystkich religiach wschodu. Dla Celtów i Słowian była symbolem ognia i słońca. Wykorzystywali ją też germanie, również w postaci triastyki z trzema ramionami (triskelion wykorzystują też neopoganie, naziści, sadomasochiści, i był obecny wśród Celtów). Negatywne skojarzenia ze swastyką są dziełem niemieckich nazistów i Thule.

 

Z ciekawostek pop kulturowych opisanych przez księdza Zwolińskiego można przytoczyć stwierdzanie, że „Ozzy Osbourne uważał siebie za spadkobiercę idei Adolfa Hitlera, propagując między innymi wyższość rasy aryjskiej".

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną