Jezus Chrystus narodził się w Betlejem, kiedy jego rodzice z Nazaretu udali się na spis wyborców. Zarówno Nazaret jak i Betlejem były częścią jednego państwa żydowskiego, państwa króla Heroda, które znajdowało się pod okupacją Imperium Rzymskiego.

Jeśli nawet uznamy, że rodzice Jezusa byli zmuszeni do opuszczenia miejsca zamieszkania, bo okupant zarządził spis ludności, to jednak ani nie opuścili kraju, ani nie odeszli z Nazaretu na lata, więc trudno mówić o tym, że Jezus urodził się jako uchodźca, albo że oni sami byli uchodźcami.

Niektórzy mówią, że Jezus był uchodźcą, bo musiał w dzieciństwie uciekać do Egiptu. Nawet jednak w tym wypadku trudno uznać to za prawdę, bo Egipt podobnie jak Palestyna wchodziły w obręb Imperium Rzymskiego.

Nie sposób jest współczesnych pojęć politycznych odnosić do starożytności, kiedy nie było jeszcze państw i narodów w sensie nowożytnym. Jest to wielkie uproszczenie i jest to instrumentalne podejście do Jezusa i Ewangelii w celu uzasadnienia ideologicznej tezy, że należy przyjmować wszystkich uchodźców.