Co nas obchodzi śmierć jakiegoś amerykańskiego Murzyna?

0
0
0
/ flickr

Dla współczesnych me(n)diów elektronicznych jedna rzecz jest najważniejsza - clickbajty (sorry tak naprawdę jest to druga rzecz - pierwsza to wpłacona kasa przez czytelników i wpływy z reklam, które od owych cblickbajtów zależą). Ilu baranów wejdzie na portal i przeczyta zamieszczone tam wypociny. Ostatnio amerykańskie me(n)dia dostały takiego hopla, że zgoła można to porównać jedynie ze wścieklizną macicy (albo inną andropauzą) u naszych rodzimych i zagrabanicznych gwiazd feminizmu.

Tematem tego medialnego hopla była śmierć jednego amerykańskiego Murzyna, ale nie takiego zwykłego. Takiego Murzyna niezwykłego. Kogóż? - "legenda NBA i koszykarskiej reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Przez całą karierę (1996-2016) grał dla Los Angeles Lakers. Zdobył pięć tytułów mistrzowskich, 18 razy wystąpił w Meczu Gwiazd. Jest dwukrotnym złotym medalistą igrzysk olimpijskich z reprezentacją Stanów Zjednoczonych: z Pekinu w 2008 roku i Londynu w 2012 roku.Niejakiego Kobe Bryanta.

Jak słusznie zauważył jeden z internautów: "Media amerykańskie mają niesamowitą wyżerę. Non stop. Na większości kanałów informacyjnych. Przepytywane są, autentycznie, nawet dzieci- co widziałeś, a będziesz po nim płakał, a znasz kogoś, kto będzie płakał i tak dalej. Następny news w naszych mediach będzie dotyczył tego, że FBI przejęło śledztwo, bo w Stanach jest o tym od wczoraj. Także podpowiadam, zanim translator ogarnie to waszym stażystom, żebyście mogli zrobić z tego ze dwa artykuły, bo chłop jeszcze nie wystygł, temat dobry a zarabiać klikaniem "czeba". Teraz takim newsem jest, że CBS News podaje nowe fakty w sprawie wypadku Bryanta. "Helikopter spadł w 20-25 sekund". Cóż szybciej nie mógł? Ale mi informacja? Wcześniejsza brzmiała, że "FBI bada przyczyny katastrofy śmigłowca, w której zginął Kobe Bryant oraz osiem innych osób. Śledczy będą sprawdzać między innymi historię pilota, historię konserwacji helikoptera oraz dokumenty jego właściciela i operatora". Przecież w krajach poważnych - jak Stany tak się robi po każdym wypadku (w Polsce Lasek bez komisji na podstawie przepływów energii na czakramach bezdotykowo i bez badania wraku znał przyczynę tragedii w Smoleńsku, a tu wszystko sprawdzają), więc gdzie i w czym jest sensacja?

Tak więc wszystkie media w Polin wypisują, że „Telewizja CBS News dotarła do nowych informacji w sprawie tego wypadku. Okazuje się, że chwilę przed wypadkiem pilot helikoptera dostał ostrzeżenie od kontroli lotu, że znajduje się zdecydowanie za nisko i powinien podnieść swój pułap lotu. Po kilkudziesięciu sekundach śmigłowiec uległ jednak katastrofie. Jedną z przyczyn wypadku mogła być słaba widoczność spowodowana gęstą mgłą. Telewizja dotarła także do świadków, którzy mieszkają niedaleko miejsca wypadku. Zauważają oni, że ze względu na mgłę niewiele było wówczas widać. - Usłyszałem dezorientujący dźwięk nade mną, a po jakichś 20-25 sekundach słychać było potężne uderzenie tam na górze - mówi telewizji świadek, który jako jeden z pierwszych dzwonił na numer alarmowy "911", a w materiale telewizji wskazuje zbocze góry, na której rozbił się helikopter. Pierwsze oficjalne ustalenia komisji, która bada ten wypadek powinny być znane za około dziesięć dni”.

Tylko, kogo to obchodzi? Ja osobiście nie znoszę koszykówki nawet bardziej, niż znienawidzonej przeze mnie naszej piłkarskiej „ekstraklasy” i równie dziadowskiej, złożonej ze śmierdzących leni bez godności, zasad i motywacji „kadry narodowej”. A koszykówki sportu dla wysokich czarnych nie lubię jeszcze bardziej. Sportu wymyślonego chyba tylko po to, żeby Murzyni też mogli zarabiać miliony. Nienawidziłem zajęć z koszykówki w podstawówce i szkole średniej. W przeciwieństwie do pięknej i naprawdę fajnej siatkówki. NBA czyli liga gdzie oni grają (ostatnio kupiona przez inwestorów strategicznych z Chin) też mnie kompletnie nie obchodzi.

Poza tym tworzenie specjalnych serwisów przez „Gazetę Żydowską” Wyborczą zwaną, Onet, czy Interię poświęconych temu wypadkowi i zmarłemu w nim murzyńskiemu koszykarzowi to już jest przegięcie. Zwłaszcza, że koronawirus w Chinach wydaje się ważniejszy. Ważniejszy jest brexit, rokosz sędziów w Polin, żydowskie roszczenia wobec Polski, napięcia w Zatoce Perskiej, ale i tak najlepiej sprzeda się Murzyn, który rozbił się w śmigłowcu.

Źródło: Piotr Stępień

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną