Spowiednik Dmowskiego o korzeniach rewolucji bolszewickiej

0
0
0
Roman Dmowski
Roman Dmowski / prezydent.pl

Wczoraj prawdopodobnie minęła 80. rocznica śmierci ks. dr. Marcelego Nowakowskiego. W dniu 22 stycznia br. (w jedną z dwóch prawdopodobnych rocznic jego śmierci), ukazał na portalu Prawy.pl artykuł przybliżający w zarysie tę wyjątkową postać patrioty i kapłana, dlatego dziś chciałbym przybliżyć ciekawy aspekt poglądów społeczno-politycznych księdza, który był spowiednikiem nie tylko Romana Dmowskiego, ale również marszałka Sejmu Macieja Rataja z którym wspólnie przetrzymywany był w niemieckim więzieniu.

Ksiądz Nowakowski po wybuchu rewolucji bolszewickiej w Rosji doskonale  przejrzał  zarówno siły stojące za bolszewicką rewolucją, jak i  wykazał skalę zagrożenia dla odradzającej się Polski, czemu dał wyraz w publikacji Strzeż się Żydów i bolszewików!, wydanej jeszcze w 1918 roku.

 

O bolszewickich planach podboju świata pisał tak (pisownia oryginalna): Jak im się uda wprowadzić raj bolszewicki w Polsce, tym korytarzu do granic Zachodu, sięgną swą niszczycielską łapą do Francji, Anglji i dalej za ocean, ażeby stać się władcami i panami świata. Uważał, ze Polacy nie zdają sobie w pełni sprawy z tego czym jest tak naprawdę bolszewizm jak  duże stanowi zagrożenie i kto za nim stoi dlatego pisał: Pierwszymi bolszewikami byli rosyjscy, poddani: żydzi, niemcy i kilku przekupionych rosjan. Przyjechali w pierwszych dniach rosyjskiej rewolucji z Berlina do Piotrogrodu, w wagonach mocno przez niemców strzeżonych, a to dlatego, aby przekonać rosjan, iż to są ludzie, nie zasługujący na zaufanie niemców. Ponieważ jak zauważył rewolucja była inspirowana przez Niemcy i w ich interesie,  niemiecka cenzura nie pozwalała pisać prawdy o gwałtach i zbrodniach dokonywanych w Rosji przez Żydów, wykorzystujących do tego  niemieckie wsparcie. Niemcy, według warszawskiego duchownego, prowadzili agitację wśród rosyjskich żołnierzy tłumacząc im, że Niemcy to przyjaciele Rosjan, którzy życzą jej demokratycznych rządów. Dzięki wdrożeniu tego planu i zaniechaniu prowadzenia przez nich  wojny, Niemcy mogły przerzucić swoje wojska do walk na froncie zachodnim.

 

Ks. Dr. Nowakowski obarcza zarówno cesarza Niemiec Wilhelma II jaki i Karola I cesarza Austrii,  za działania sprzyjacie umacnianiu się bolszewików w Rosji oraz umiejętne wykorzystywanie ich do walki z Polską:

Hańba tobie przeklęty Wilhelmie i Karolu, co udajesz dobrego chrześcianina i przyjaciela polskiego(…)Tobie, Karolu przysługuje nazwa nie króla apostolskiego, ale bolszewickiego. Odpowiedzialność przed Bogiem i historją, spada za krew naszą wylaną w walce z bolszewikami, za wciąż powtarzające się jeszcze mordy nie na lud rosyjski, ale na was, podli królowie, na waszych agentów żydów w Rosji i na wasze wojsko, noszące nazwę „krasnej gwardji".(…)Obaczmy jeszcze co ci główni bolszewicy, Wilhelm i Karol robią dalej już po zawarciu pokoju z Rosją w Brześciu i po rozformowaniu całej armji rosyjskiej, oni natychmiast wydają rozkazy swym agentom, swej „krasnej armji“ robić straszny teror w Rosyi, wojskom zaś swym każą iść w głąb niej i niby to ratować od tych mordów inteligencję i majątki obywatelskie. Tymczasem jak zauważa autor,  zamiast ochroną ludności cywilnej przed bolszewikami, Niemcy i Austriacy zajmowali  się masowym rabunkiem, wywożąc z Rosji zboże, drewno, węgiel i złoto.

 

W dosadnych słowach ks. Nowakowski uczula polskich robotników i chłopów na ich podstępne plany: Dlatego robotniku i włościenlnie polski czuwaj ! Gadzina niemiecka skrycie wśród nas się czołga, aby nas ukąsić i zatruć jadem kłótni domowej i  byśmy kłócąc się nie mogli zorganizować i stać się potężnym i wobec ich upadku. Jad bolszewizmu, czyli swoich agentów żydów już oni rozlokowali po całej Polsce, już mają i swe gazety w polskim języku, w których zaszczepiają w nas międzynarodowość i walkę klasową.  Zupełnie robią to samo co i w Rosji, tylko u nas, jako w kraju więcej kulturalnym, o wiele ostrożniej. Opinie księdza potwierdzają raporty, które spływały w tym okresie na ręce Ignacego Paderewskiego, w których podkreślano nasilenie działań propagandowych wobec polskich robotników ze strony przybyłych z Niemiec bolszewickich agitatorów. 

 

Następnie ks. Nowakowski przedstawia listę prawdziwych nazwisk przywódców rewolucji bolszewickiej podsumowując ją tymi słowami:  Jasny masz dowód, że ci nikczemni pejsaci żydzi opłacani szwabskiem złotem nie mają śmiałości występować pod swojemi nazwiskami, bo cały naród rosyjski, gdyby o tem wiedział niewątpliwie tych fałszywych proroków i nauczycieli rozszarpał by na kawałki i rzucił to ścierw o na pożarcie psom.

 

Przyszły spowiednik Dmowskiego zauważył ponadto, że środowiska żydowskie w Polsce nie tylko sprzyjały wówczas  bolszewikom i prowadziły  agitację na ich rzecz na terenie Polski, ale równolegle celowo z rozmachem psuły ocenę Polski i Polaków w oczach światowej opinii publicznej, oskarżając Polaków o masowe pogromy.

 

Ks. Nowakowski nie szczędził jak widać słów krytyki pod adresem nie tylko Żydów i bolszewików, ale również pod adresem ich niemieckich inspiratorów, co mogło mieć również pośredni wpływ  na decyzję Niemców o jego rozstrzelaniu w roku 1940.

Źródło: Arkadiusz Miksa

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną