Specjalizująca się na Uniwersytecie w Conencticat w filozofii oraz nauce kognitywnej profesor Susan Schneider postawiła pytanie, co zmienia w naszym myśleniu maszyna. Pojawiła się na łamach Science, Smithsonian, Nautilus, Big Think, New York Times, Financial Times, czy Scientefic Americanin. Zdaniem portalu Psych X stanowi jedną z kluczowych postaci w rozumieniu technologii. Znajduje się między innymi w strukturach NASA. Jej książka „Inteligencja Ty. Sztuczna inteligencja i przyszłość twojego umysłu” jest próbą ukazania, co oznacza zmiana technologiczna w naszym życiu.

Autorka w niej przedstawia wizje, co się stanie z naszym umysłem. Unika już odwoływania się do prawa naturalnego. Uważa, że takie kategorie należą do przeszłości. Tym sposobem na pierwszym planie umiejscawia płynność, a nie to co stałe w ludzkim myśleniu. Innymi słowy jej rozumienie kategorii odwołuje się do zmienności. Uważa tym samym, że sztuczna inteligencja zapewnia rozwój mózgu człowieka. Stawia jednak interesujące pytanie o świadomość maszyn. Dla osób zajmujących się tworzeniem oprogramowania jest jasne, że komputer operuje na zbiorach liczb. Słowa potrzebne do wychwycenia ludzkich poglądów są zamieniane na numeryczne przedstawienia zwane wektorami. Relacje między nimi ukazują na przykład które z nich określają o czym jest tekst. W tym ujęciu mówienie o świadomości jest daleko posuniętym nadużyciem, bo tutaj mowa wyłącznie o skuteczności mechanizmu.

Nie ma jednak pewności, czy wskutek systemów samouczących nie dojdzie do momentu, aż pojawia się samoświadomość. Schneider wskazuje, że nie mamy środków do stwierdzenia tego bez wątpliwości. Wskazuje, że zagrożeniem dla człowieka jest używanie rozszerzeń opartych o sztuczną inteligencje, a podłączanych bezpośrednio do naszej głowy. Pracuje nad tym między innymi Facebook. Tworzenie doznań bardziej oddziałujących na naszą osobę niż rzeczywistość rozwija się w ramach wirtualnej rzeczywistości poprzedzanej rzeczywistością rozszerzoną.

Nurt cyberpunk przez lata znajdowała się na rubieżach literatury oraz filmu. Dziś odradza się i w kinie pojawiają się motywy stosowania technologii dla przekraczania następnych granic ludzkiego poznania. Elon Musk, szef Space X uważa, że sztuczna inteligencja może nas przechytrzyć. Ludzie określają, co zawierają modele używane do analizowania świata przez maszyny, ale już teraz mierzymy się z problemem, że nie ma możliwości przewidzenia, co dana operacja spowoduje. Wiele działań na jakich opiera się dziś przemysł sztucznej inteligencji działa w sposób niezrozumiały dla człowieka. Pomimo to znajduje zastosowanie w analizach sprzedaży, czy filtrowaniu treści.

Profesor Schneider ukazuje nowe zagrożenie, zwiąże z łączoną inteligencją. Ludzki umysł jest tutaj traktowany jak komputer z możliwością dodawania „umysłu” maszyny. Oznacza to nic innego, jak problem ustawienia nie tylko rozszerzeń, lecz i kodu źródłowego. Jakimi niuansami będzie kierował się system sugerowania treści oznacza jak ukształtuje świadomość. W kontekście sztucznej inteligencji odrzuca się kwestie tożsamości, sięganie po kategorie jednoznaczne odkrywanie świata jakim jest na rzecz stawiania człowieka jako odpowiednik Boga, istoty bez żadnych ograniczeń. Takie spojrzenie wypełnione pychą dociera zwłaszcza do ludzi młodych i umiejscawia ich ponad doświadczeniem starszych. Korzystanie ze sztucznej inteligencji pozwala na dowodzenie swojej „mądrości”, czyli zdolności mechanicznego odnajdywania treści, wskazywania rozwiązań codziennych problemów przez oglądanie filmów na YouTube, ale nie umożliwia myślenia. Tu zastępuje maszyn. Wystarczy przyjrzenie się roli trendów. One kierunkują działania na skalę liczoną w dziesiątkach tysięcy osób, za pomocą wspomaganych cyfrowo narzędzi.

„Myślę, że ludzie zakładają, że sztuczne inteligencję mają zdolność do uczynienia nieśmiertelnym ponieważ mogą być po prostu ciągle wgrywane i pobierane jako kopie samych siebie gdziekolwiek się wcisną”, wskazuje cytowana filozof. Również ostrzega przed „dyskryminacją algorytmów”, czyli uderzaniu w określone grupy społeczne. Wskutek odrzucenia rozumienia świata w ujęciu Prawa Naturalnego, czyli istnieje dla wszystkich ten sam porządek opartych na zasadach jakie istnieją bez tego, co ludzi o nich myślą w swym rozumieniu rzeczywistości Schneider odrzuca stałość. Nie ma tu moralności. Brakuje pytań o cel życia. Sprowadza się on do mechanicznego istnienia. Sztuczna inteligencja nie jest narzędziem, ale przeistacza się u niej wręcz w nowy byt, jakąś formę istnienia. Zapomina, że przecież wystarczy odcięcie maszyn od prądu, aby sztuczna inteligencja zniknęła. Tego jednak wbrew pozorom obawia się świat, bo chęć przekraczania barier człowieka wygrywa nad rozsądkiem. Sztuczna inteligencja zastępuje myślenie klasyczne, bo stanowi ułudę, że dzięki niej człowiek będzie mądrzejszy. Tak jakby moralność łączyła się nie użyciem wolnej woli człowieka, ale jakimi urządzeniami, czy programami się posługuje.

Jacek Skrzypacz