Odwrotka czyli Kidawa tańcząca na rurze

0
0
0
/ By Platforma Obywatelska RP from Polska - Posłanka Małgorzata Kidawa - Błońska także rozdawała autografy, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=34318941

Mówienie, że opozycja nie robi nic, tylko gada co jej ślina na język przyniesie, jest nieprawdą. Mają osiągnięcia! Wybitne. Dorobili się nie tylko krążącej po całym kraju grupy szturmowej, zdolnej zagłuszyć fachowo każde przemówienie przeciwnika, ale też bezwzględnego łgarza fantasty, gwiazdy hejtu i blagi. Ów stwór propagandowy znany jest jako „Sok z buraka”. Uprawia swe poletko z werwą i zapałem. Co rusz jego tęga głowa wydusza z siebie kolejne straszne wieści, które wrzuca do Internetu. O czymże są? Wiadomo. O czymś, co choćby troszeczkę zdoła ugryźć wroga. W myśl metody „kropla drąży skałę” albo wypróbowanej przez Goebbelsa, że kłamstwo powtarzane sto razy staje się prawdą. W wyssanych z palucha opowiastkach wspomagają „buraka” media nienawidzące aktualnych rządów.

Tak było, kiedy czołowa niegdyś gazeta doniosła z oburzeniem, że szefowa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy użarła przechodnia w rękę. Zadrżał w posadach salon. Hańba! Wstyd na cały świat! Jak taka wściekła baba, napadająca na niewinnych ludzi śmie stawać na czele kampanii wyborczej prezydenta?! Balon został nadęty do gigantycznych rozmiarów. I już następnego dnia pękł z hukiem. Ujawniono raport straży miejskiej. Do ugryzienia – owszem - doszło, lecz była to samoobrona kobiety przed facetem, który zaatakował ją słownie i fizycznie, bo jego zdaniem w czasie ciszy wyborczej rzekomo rozklejała ulotki. Wzburzenie obrońcy praworządności było tak przeogromne, że uchwycił nieszczęsną za szyję i zacząć przyduszać. A że obok stało jej dziecko, założył hak i na jego szyję. Na tym podwójnym haku nakryła go straż, co potwierdziła w raporcie.

Najgorsze, że nieszczęsną ofiarę przyduszania zrugały także media prawicowe, wnosząc dziwne pretensje, że skupiła na sobie nadmierną uwagę, miast pokierować ją na kandydata, którego sztabowi przewodzi. Że nie stroniła od odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Co więc miała robić? Nie reagować na brutalne zaczepki? Milczeć? Nie skorzystać z prawa do obrony swego  imienia? Gdyby tak właśnie zrobiła, idę o zakład, że rozpętałoby to wrzaskliwą batalię, iż chce ukryć swój skandaliczny czyn. A  milczeniem potwierdza winę…

Widok ręki (wpierw był to słynny palec poseł Lichockiej) zawładnął wyobraźnią totalsów i ich publiki na pewien czas, jednak „Sok z buraka”, przewidując wygasanie sprawy, postanowił walnąć z tzw. grubej rury. Wymyślił więc nową bajdę, donosząc, że przed kampanią wyborczą roku 2015 Dudowie byli krok od rozwodu. Aby jednak nie psuć sobie opinii, kandydat na prezydenta rozwodu zaniechał. Ten marny i mało nośny news został wzmocniony plotą o większej sile rażenia. Głosiła, iż tenże Duda w okresie, gdy prowadził zajęcia na uniwersytecie,  uprawiał seks ze swymi studentkami czyli, mówiąc bez ogródek, po prostu je molestował. Ale tym razem bajarz trafił kulą w płot, bowiem informacją o seksualnych wyczynach A.D. nikt się na poważnie nie przejął. Widać, że nawet twarde  tępaki mają wyczucie granic blagi.

To i tak ogromna ze strony opozycyjnego pleciucha uprzejmość. Mógł przecież wymyślić, że wśród ofiar były nie tylko studentki ale także nieletnie licealistki. Albo że A.D. jest nosicielem tego i owego, pod peruką skrywa ponurą łysą pałę i w rzeczywistości jest mały, tylko ma w butach specjalne wkładki podwyższające.

Spróbujmy rzecz odwrócić. Wyobraźmy sobie, że pojawia się po stronie przeciwnej hejter „Sok z cebuli”, który szumnie donosi, iż przed laty prezydencka kandydatka totalsów, M. Kidawa nie była wcale tak niewinna. Dorabiała sobie w podejrzanych lokalach, tańcząc tam na rurze i wykonując inne niejasne usługi. Po takim newsie zagrzmiałyby armaty bojowe a do UE wyruszyła specjalna delegacja, domagając się ostrych konsekwencji wobec Polski. Żądanie to poparli by jednogłośnie rozgrzani w bojach europosłowie opozycji. Niech więc totalni cieszą się, że prawica nie ma swojego „Soku”. Niestety, i tak popełnia ona błąd. Kładzie uszy po sobie, tłumacząc się z tego z czego tłumaczyć się nie musi i nie powinna. I to komu? Takim jak „Sok z buraka” i  jemu podobnym?

Zuzanna Śliwa

Źródło: Zuzanna Śliwa

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną