Co się stało w Łagiewnikach? Ludzie byli zgorszeni
Na przełomie marca i kwietnia 2020 r. Dzwoniło do mnie wiele kobiet i mężczyzn z całej Polski zgorszeni (i przerażeni) tym, co według nich, działo się w trakcie Mszy Św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
Cóż tam się działo?
W internecie (oraz w TVP1 i Telewizji TRWAM) można było w tym okresie obejrzeć na żywo (i potem) transmisje Mszy Św. W trakcie transmisji widzieliśmy kapłana odprawiającego Mszę św. i 5 sióstr zakonnych. Gdy zbliżał się czas rozdawania Komunii Świętej kamera pokazywała tylko obraz znany wszystkim Obraz Jezusa Miłosiernego, a na ekranie pojawiały się słowa Komunii Świętej duchowej1.
Dzwoniący do mnie byli pewni, że w tym kościele nie udziela się w ogóle Komunii Świętej i to był powód tego ich zgorszenia i przerażenia.
Tak naprawdę, jak się zastanowić, nie wiemy co tam się działo.
Mogło być tak jak podejrzewali ludzie.
Mogło być tak, że tekst Komunii Świętej duchowej był tylko dla widzów.
Mogło być tak, że siostry przyjmowały Komunię Świętą na rękę i nie bardzo chciały, by oglądający transmisję o tym wiedzieli.
Mogło być tak, że przyjmowały Komunię Święta do ust i ktoś nie chciał by oglądający transmisje to widzieli (przecież siostry nie mogą dawać tak „złego przykładu”).
Zgorszenie jednak było.
Tak czy siak szatan się cieszy i masoni się cieszą.
Jest to fragment najnowszej książki Stanisława Krajskiego pt. „MASONERIA POLSKA 2020. NA ROZDROŻU HISTORII”, która ukaże się w drugiej połowie kwietnia. Zamówienia można już składać: 601-519-847
lub: savoir@savoir-vivre.com.pl
1Patrz choćby: Msza Święta - Łagiewniki 3 kwietnia, 2020, https://www.youtube.com/watch?v=YrlXu2BtHNM
Źródło: dr Stanisław Krajski