Jaśnie hrabia dyrektor Sanepidu z Legnicy ma gdzieś własne zarządzenia sanitarne
Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Legnicy Jacek Watral postanowił udowodnić, że staropolskie powiedzenia "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie" i "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie". Dlatego nie ma zamiaru świecić przykładem i stosować się do żadnych obostrzeń prawnych związanych z koronawirusem. Chodzi oczywiście o wprowadzone w kraju i wynikające ze stanu zagrożenia epidemiologicznego ograniczenia. Ten typ tydzień, mimo obowiązującego zakazu, odpoczywał w sobie w miejskim parku i do tego bez maseczki. Mandatu od straży miejskiej w zawrotnej kwocie 300 zł oczywiście nie przyjął. A mówimy o człowieku z instytucji, która potrafi przysolić 30 tysięcy złotych kary za te same wykroczenia, których nasz jaśnie hrabia sam się dopuścił.
- W zeszły piątek, mężczyzna przesiadywał bez obowiązkowej maseczki na jednej z ławek w zamkniętym wówczas parku. Pomimo ewidentnego łamania obowiązujących obostrzeń prawnych, nie chciał on przyjąć mandatu od naszych funkcjonariuszy. Obecnie prowadzimy w tej sprawie czynności wyjaśniające związane m.in. z przesłuchaniem stron, zaś notatka służbowa z wnioskiem o ukaranie została przesłana do Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Na tym etapie śledztwa, do czasu wyroku sądowego, nie mogę powiedzieć nic więcej w tej sprawie.
- powiedział mediom starszy inspektor Jacek Śmigielski ze Straży Miejskiej w Legnicy.
Źródło: legnica nasze miasto
