Żebrowski o zacieraniu śladów po zbrodniarzach wojskowych w Polsce Ludowej

0
0
0
/ Facebook

Historyk Leszek Żebrowski zwrócił uwagę na to, jak zacierano ślady po zbrodniarzach wojskowych w Polsce Ludowej.

Żebrowski napisał na Facebooku:

Ppłk Jakub Lubowski, prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej zmienił nazwisko. Tajny Rozkaz Personalny MON nr 499 z 30 04 1947 r. brzmiał: "udzielam zezwolenia na zmianę nazwiska rodowego i imienia z mjr Chaszesman Jakub na Lubowski Jakub". Podpisał Michał Żymierski (który też nazywał się inaczej: Artur Łyżwiński).

Dodał też:

Lubowski prawdopodobnie w WP do 1939 r. nie służył. Po napaści Armii Czerwonej (w zmowie z III Rzeszą Niemiecką) na Polskę 17 września 1939 r. Chaszesman wstąpił - jako ochotnik! - do Robotniczo-Chłopskiej Gwardii Czerwonej. Pod okupacją sowiecką był m.in. sędzią śledczym w Mołodecznie i Wilejce (a przeciwko komu toczyły się tam śledztwa?).
Od października 1944 r. był oficerem śledczym, następnie prokuratorem w "ludowym" WP.
W l. 1945-1947 "utrwalał władzę ludową" m.in. na terenie Białostocczyzny.

Stwierdził przy tym:
Bardzo szybko awansował - w ciągu niespełna czterech lat awansowany pięć razy, do stopnia podpułkownika (!) w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. Zarządzał wykonania kary śmierci m.in. wobec oficerów Ośrodka Mobilizacyjnego Okręgu Wileńskiego AK:. mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", ppłk. dypl. Antoniego Olechnowicza "Pohoreckiego", kpt. Henryka Borowskiego "Trzmiela", por. Lucjana Minkiewicza "Wiktora".
W nekrologu od rodziny Chaszesmana vel Lubowskiego, zamieszczonym w... "Gazecie Wyborczej" (3 I 2002 r.) możemy przeczytać: "odszedł skromny Człowiek bezkompromisowej prawości".
To kim w takim razie były ofiary?

Źródło: Facebook

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną