Awantura w Sejmie wokół Szumowskiego i „Tarczy 4.0”

0
0
0
/ Elżbieta Witek

Ogromne emocje towarzyszyły posłom w pierwszych godzinach 12. posiedzenia Sejmu tej kadencji. W trakcie obrad parlamentarzyści zajęli się wnioskiem o odwołanie ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz projektem skierowanym do przedsiębiorców nazywanym Tarczą Antykryzysową 4.0.

Na początku atmosferę podgrzał jeden z posłów Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba, który wystąpił z wnioskiem o zorganizowanie w Sejmie debaty dotyczącej standardów życia publicznego, uczciwości, przejrzystości i jawności, a także majątku polityków.

- Składam wniosek formalny dotyczący uzupełnienia porządku obrad o informację prezesa Rady Ministrów na temat gigantycznego konfliktu interesów Łukasza Szumowskiego jako wiceministra nauki i ministra zdrowia przyznającego granty Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju oraz Agencji Badań Medycznych – stwierdził Szczerba. Polityk Koalicji Obywatelskiej mówił o gigantycznym konflikcie interesów na szczytach władzy.

– Nadzorowane przez wiceministra nauki i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego rządowe agendy przyznawały i przyznają setki milionów dotacji rodzinnym spółkom. Łukasz Szumowski jest twórcą nowego modelu biznesowego. Łukasz Szumowski występuje w roli nadzorcy, decydenta i beneficjenta – tłumaczył poseł. Jego zdaniem, w związku z tymi nieprawidłowościami kariera ministerialna Łukasza Szumowskiego musi się skończyć.

Na słowa Szczerby kilkukrotnie reagowała Elżbieta Witek. Po ostrzeżeniu, że poseł przekroczył czas swojego wystąpienia, ostatecznie wyłączyła mu mikrofon.

Na tym jednak temat nie został zakończony. Do wypowiedzi Szczerby odniósł się wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, który postanowił stanąć w obronie Szumowskiego. Zarzucił posłowi Koalicji Obywatelskiej rzucanie "nikczemnych" i "niczym nieuzasadnionych" oskarżeń.

- Pan poseł myli się, być może jest to także coś więcej niż tylko pomyłka, ponieważ pan minister Łukasz Szumowski nigdy nie nadzorował agencji, o których pan mówi - zaznaczył wicepremier, zwracając się do Szczerby. Jego zdaniem, nie posiada polityk KO nie posiada żadnej wiedzy na tematy, w których się wypowiada. W przeciwnym razie miałby świadomość, że wspomniane agencje działają według transparentnych procedur. Oskarżenia Szczerby wicepremier określił natomiast jako skandaliczne.

Kiedy Gliński mówił, jego wystąpienie przerywali posłowie opozycji, którzy wznosili okrzyki "Pokażcie oświadczenia majątkowe!". Parlamentarzystów próbowała uspokoić marszałek Sejmu. – Tak wygląda parlament z państwa udziałem. Na szczęście Polacy to widzą, widzą i oceniają w poszczególnych wyborach - ostatnich i następnych, które nadchodzą i odbędą się w czerwcu tego roku, także Polacy ocenią – mówił do posłów KO wicepremier. Zarzucił opozycji, że jedynym na czym jej zależy, to awantury, paszkwile, insynuacje i kłamstwa.

Środowe obrady w Sejmie odbywają się również pod znakiem pierwszego czytanie rządowego projektu ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o zmianie niektórych innych ustaw. W skrócie inicjatywa nazywana jest „Tarczą Antykryzysowa 4.0”.

Przedstawiony projekt uzasadniała wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. W swoim wystąpieniu mówiła, że obecnie cały świat zmaga się z "bezprecedensowym kryzysem" wywołanym przez koronawirusa.

Przekonywała też, że Polska jako jeden z pierwszych krajów w UE, podjęła "bardzo decydowane kroki, by utrzymać miejsca pracy, podtrzymać tętno polskiej gospodarki, utrzymać liczbę firm, ułatwić im płynność". W ocenie minister Emilewicz, „jak na razie przynosi to zadowalające efekty.

Szefowa resortu rozwoju stwierdziła, że nowy fundusz dopłat do odsetek, utworzony przez BGK w wysokości ok. 600 milionów złotych, będzie wspierał przedsiębiorców w realizacji ich zobowiązań kredytowych.

Dlatego wprowadzamy szereg ułatwień w zakresie prawa zamówień publicznych; znosimy obowiązki wpłacania wadium, nakładamy obowiązek na zamawiającego wypłaty zaliczek w pewnych określonych wartościach, ułatwiamy zatem proces realizacji; znosimy obowiązek nakładania kar umownych, jeżeli wykonawca nie mógł zrealizować w pełni zamówienia właśnie dlatego, że mierzył się z wyzwaniami pandemii, utracił część pracowników, czy też ma kłopoty z dostawą niezbędną do realizacji zamówienia, którego się podjął – informowała wicepremier.

Działania rządu spotkały się z krytyką partii opozycyjnych. Zdaniem posłów Konfederacji, proponowane przez władze rozwiązania są „kagańcem” nakładanym obywatelom.

- Chwalicie się sukcesami, a ja mam tutaj listę 35 podatków, opłat, danin, składek itd. Zajmujecie się cały czas zaciskaniem kagańca na Polakach! Rozwinięcie skrótu waszej partii to nie powinno być Prawo i Sprawiedliwość tylko Podatki i Składki! - mówił Artur Dziambor. Jego zdaniem, rząd stał się „zakładnikiem własnej propagandy”.

- Musicie w jakiś sposób zadowolić swoich wyborców przed wyborami prezydenckimi. Już słyszymy o jakichś szalonych pomysłach dopłat dla bezrobotnych w wysokości przewyższającej najniższą krajową! - ocenił polityk Konfederacji.

Wstępnie na czwartek wieczór zaplanowane jest rozpatrzenie zgłoszonego przez Koalicję Obywatelską wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra aktywów państwowych, wicepremiera Jacka Sasina. We wniosku napisano, że jest on "wyrazem sprzeciwu wobec działań ministra, w szczególności w zakresie organizacji wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r.".

- Działania podejmowane przez wicepremiera Jacka Sasina doprowadziły do absolutnego chaosu wyborczego, konstytucyjnego i demokratycznego w Polsce - stwierdzili autorzy.

Zgodnie z harmonogramem Sejmu, obrady będą trwać trzy dni, po czym nastąpi tygodniowa przerwa i posiedzenie zostanie dokończone w środę 3 czerwca.

PZ

Źródło: DoRzeczy.pl

Źródło: DoRzeczy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną