Debata prezydencka TVP - kto wygrał? Andrzej Duda za wolnością szczepień na COVID

0
0
0
/ Debata TVP

Zakończyła się debata prezydencka TVP. Na żywo oglądało ją 7 mln ludzi, o czym poinformował na zakończenie prowadzący debatę Michał Adamczyk. 11 kandydatów odpowiadało w pięciu rundach na pytania dotyczące religii w szkołach, wprowadzenia euro, "małżeństw" homoseksualnych, uchodźców, i obowiązkowych szczepionek na COVID-19. Oprócz tego kandydaci mieli minutę na prezentację swojej kandydatury.

Wyraźne było zdenerwowanie Rafała Trzaskowskiego, który w kampanii wielokrotnie atakował TVP, teraz musiał wystąpić w siedzibie telewizji publicznej i odpowiadać na konkretne pytania. Część z nich była dla niego kłopotliwa, ponieważ dotyczyła np. przyjęcia uchodźców (Trzaskowski popierał to w 2015 roku), albo jego wypowiedzi jako prezydenta Warszawy o potrzebie wprowadzenia małżeństw homoseksualnych. Znamienne było lekkie wygaszenie retoryki skrajnie antyrządowej, można jednak domyślać się, że było to na potrzeby debaty.

Kolorytu debacie nadały zaczepki Roberta Biedronia w stronę prezydenta Andrzeja Dudy, który zarzucał Dudzie "nienawiść", pojawiły się także nieprawdziwe zarzuty Szymona Hołowni - ten kandydat zarzucał prezydentowi brak walki z pedofilią, co zostało przez Andrzeja Dudę skutecznie skontrowane.

Andrzej Duda był atakowany ze wszystkich stron, jako urzędujący prezydent był z oczywistych względów "na celowniku" kandydatów chcących bezpośrednio odebrać mu głosy, takich jak Krzysztof Bosak, Mirosław Piotrowski, czy Rafał Trzaskowski. Prezydent zachował opanowanie i ponowił obietnicę dalszego budowania Polski we współpracy z rządem. Co wydało się ciekawe, Andrzej Duda zadeklarował wolny wybór w kwestii szczepień na koronawirusa, co mogło ucieszyć zwolenników dobrowolności szczepień. Duda prezentował umiarkowanie w swoich wypowiedziach, jednocześnie pozostając przy konserwatywnych wartościach, m.in. zdecydowanie odmawiając jakiejkolwiek możliwości uznania tzw. małżeństw homoseksualnych.

Barwnymi kandydatami okazali się Stanisław Żółtek, Marek Jakubiak, czy Paweł Tanajno, lider "Strajku Przedsiębiorców". Prawicowi i wolnościowi kandydaci mówili często tym samym "politycznym językiem", co mogło dać do myślenia w kontekście postulatu dr Bogusława Rogalskiego (ZChR) o wycofanie się centroprawicowych kandydatów celem przekazania poparcia Andrzejowi Dudzie (by ustrzec Polskę przed groźbą lewicowego prezydenta np. Rafała Trzaskowskiego).

APEL DR BOGUSŁAWA ROGALSKIEGO

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną