Z wywiadu „Arek Kluk: walczę o wolność do bycia nago” można się dowiedzieć, że finansowany przez rządzącą Poznaniem Platformę Obywatelską edukator seksualny ma profil „na pornograficznym OnlyFans.com” (strona ta doskonale znana jest wielu osobom LGBTQ – służy do odpłatnego dzielenia się swoimi zdjęciami i filmami dla dorosłych” - czyli do tego by sprzedawać swoje nagie fotki). Dzieci w Poznaniu seks-edukuje więc osoba sprzedająca swoje porno fotki.

Gdy prowadzący wywiad stwierdził, że Arek Kluk jest „pracownikiem seksualnym”, to edukator seksualny poznańskich dzieci na to odpowiedział, że „nie wiem, czy nim jest”, „nie rozpatruję tego w tych kategoriach”.

Finansowany z pieniędzy podatników przez PO poznański edukator seksualny stwierdził, że jego „naga fotka i tak jest w tysiącach gejowskich mieszkań, [...] w telefonach i wiadomościach na Instagramie wielu osób” bo nigdy nie ukrywał, że „flirt powiązany z wymianą nagich zdjęć po prostu” go jara, a konto na OnlyFans to dla niego przyjemność i środki by zamiast pracy „mieć więcej czasu na wolontariat w Grupie Stonewall”.

Arek Kluk deklaruje, że „nie mam nic przeciwko temu, żeby społeczność LGBTQ była widziana taką, jaka jest naprawdę. Większość z nas uprawia seks, dużo osób wysyła nagie zdjęcia, część chodzi na grupówki (...), wielu jest wśród nas fanów chemseksu (...), część z nas ćpa (...). Więc albo będziemy mówić, jak jest i nauczymy się z tym żyć albo będziemy wiecznie żyć w tym szarym kraju bez żadnych zmian”.

Występując przeciwko "burżuazyjnej moralności" edukator seksualny stwierdził, że nie będzie „ulegać jakiejś chorej normatywności” i walczy o prawo do bycia nagim. Jego otwartość to „w pewnym sensie jest to też edukacja seksualna – zerwanie z jakimś tabu. Wiele środowisk progresywnych podnosi ten postulat – destygmatyzacji pewnych rzeczy”.

Jan Bodakowski