Genderowa Konwencja Stambulska do wypowiedzenia?

0
0
0
/

Już pięć lat mija od chwili przyjęcia niebezpiecznej ideologicznie Konwencji Stambulskiej. Stało się to za rządów PO/PSL i nadal obowiązuje ona w naszym kraju. Jest wyjątkowo pokrętnie motywowana. Dotyczy bowiem spraw przemocy wobec kobiet. Ale gender nie byłby sobą, gdyby za gładką fasadą na ukrył swoich sztuczek. W rzeczywistości konwencja jest skierowana nie tylko wobec przemocy kobiet, ale wobec całej rodziny, tradycji, religii, wobec standardowego pojmowania płci. Promuje za to wprowadzenie płci kulturowo-społecznej. Nie wiadomo po co ją podpisaliśmy, bo nasze prawo wprowadza wiele obostrzeń wobec przemocy w rodzinie i chroni ofiary przemocy domowej.

Nadeszła chyba odpowiednia pora, aby wypowiedzieć konwencję, tak jak to zrobiła Słowacja. Czyżby pierwszą jaskółką w tym zakresie był wpis wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. „Konwencja stambulska mówi o religii jako przyczynie przemocy wobec kobiet. Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez @Platforma org i @nowe PSL. Opinia zagranicy nas nie interesuje. Dla nas podstawą jest suwerenne państwo narodowe”. Brawo! Oby była to ścieżka, po której już wkrótce pójdzie PiS.

Jak zawsze w wypadku genderowskich działań, tak i tym razem mamy do czynienia z zakamuflowaniem ważnych kwestii, a wyeksponowaniem bulwersującego tematu, wobec którego nikt nie może pozostać obojętny. Deklarowany cel konwencji, to walka z przemocą wobec kobiet. Kto może być przeciwny takiej deklaracji?

 Ale spójrzmy głębiej w to zagadnienie.Art.12 ust.1 „strony podejmą działania niezbędne do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na  idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn”. Typowy genderowski bełkot – walka ze stereotypami, walka z tradycyjnie pojmowaną rodziną. Zakwestionowanie dotychczasowej roli kobiety jako matki. To wszystko są stereotypy, które należy zmienić. A zmiany zaczynają się od edukacji najmłodszego pokolenia. Czyli znów wracamy do zamiany płci, którą można sobie dowolnie wybierać.

A walka z tradycjami i ze zwyczajami opartymi na „idei niższości kobiety”? Co może kryć się za tym zapisem? Może dojść do stwierdzenia, że niedopuszczanie kobiet do wykonywania posług kapłańskich jest niezgodne z prawem, bo przecież religia w tej konwencji jest potencjalnym źródłem przemocy wobec kobiet. Wszystko co tradycyjne jest szkodliwe i należy z tym walczyć. Dlatego art.6 zawiera słowa: „Strony zobowiązują się uwzględniać perspektywę płci w toku wdrażania i oceniania wpływu postanowień niniejszej konwencji oraz zobowiązują się promować i wdrażać politykę równości kobiet i mężczyzn oraz umacniania samodzielnej pozycji kobiet” . I znów ten bełkot. „perspektywa płci”, co ona oznacza? I jaki jest związek między tradycją a przemocą w naszych chrześcijańskich kręgach kulturowych.

Konwencja nie jest gołosłowna, ale wprowadza realne działania. W lutym 2019 roku GREVIO, komitet traktatowy Rady Europy mający badać, w jaki sposób zachowują się państwa będące beneficjentem konwencji, opublikował sprawozdanie na ten temat. Możemy się dowiedzieć, że w Salzburgu powstała Katedra Edukacji Neutralnej Płciowo, w Szwecji są zwalczane tradycyjne wzorce płciowe już na wszystkich szczeblach edukacji szkolnej. W Danii specjalna komórka rządowa bada, w jaki sposób biologiczna płeć ogranicza potencjał jednostek. Serbia wprowadziła w szkołach „perspektywę gender”, co oznacza, że „równość płci społeczno-kulturowa w ideologicznej perspektywie jest integralną częścią nauczania – od przedszkola aż po szkołę wyższą. W Albanii utworzono sieć stanowisk pracowników ds. równości płci odpowiedzialnych za koordynowanie walki z przemocą domową, ochrony dzieci, niepełnosprawnych, Romów, Egipcjan oraz grup LGBT.

I tak niemal w każdym artykule konwencji za wzniosłymi fasadami walki z przemocą wobec kobiet ze wszystkich stron wyłaniają się  postulaty genderowskie. Daje to doskonały obraz metody walki tych środowisk skrajnie lewicowych. Drążyć powoli jak kret, aby zburzyć silne fundamenty naszej kultury chrześcijańskiej i wychować młode pokolenie dla których płeć to model życia i można ją wybierać dowolnie ileś tam razy w życiu zależnie od potrzeby.

Już chyba najwyższy czas, aby ten potworek konwencji stambulskiej trafił do lamusa. Oby wpis wiceministra Romanowskiego był jaskółką zwiastująca pójście po rozum do głowy dla rządzących.

Iwona Galińska

Źródło: Iwona Galińska

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną