Podczas sobotniego marszu narodowców przeciw islamskim imigrantom, Marian Kowalski krytycznie ocenił fakt, że Ruch Narodowy nie startuje w wyborach pod własnym szyldem.

Marsz wyruszył po 16.00 sprzed Pałacu Kultury i Nauki, Marszałkowską dotarł na plac Bankowy, potem przez plac Teatralny doszedł przed na plac Zamkowy pod kolumnę Zygmunta. Wzięli udział działacze Obozu Narodowo Radykalnego, Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Wielkiej Polski i Narodowej Wolnej Polski, a także kibice Legii.

Podczas wiecu przed marszem, liderzy protestu zadawali kłam propagandzie mówiącej o sukcesie integracji rodzin czeczeńskich imigrantów w Polsce, przytaczając przykłady z tych miejscowości na Mazowszu gdzie znajdują się ośrodki imigrantów, miejscowości targanych silnymi konfliktami tubylców z imigrantami.

Warto wspomnieć o przemówieniu Mariana Kowalskiego, który niezwykle poruszony przyznał, że tak jak rodzice młodych narodowców zostali zdradzeni przez Lecha Wałęsę, tak sami młodzi narodowcy zostali zdradzeni poprzez uniemożliwienie im startu w wyborach pod własnym szyldem.

Marian Kowalski zaapelował by młodzi patrioci wyłonili swoich nowych liderów i byli względem siebie solidarni, szczególnie w obliczu islamskiej inwazji.

tekst i fot. Jan Bodakowski

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.