- Facebook jest jednym z największych i najpopularniejszych miejsc budowania zasięgu w mediach społecznościowych na całym świecie. Jest to jedno z najskuteczniejszych narzędzi rzecznictwa obywatelskiego, dzięki któremu nasi partnerzy wykorzystywali to narzędzie w ramach naszych najbardziej efektywnych i skutecznych kampanii - pisze zespół CitizenGO w liście do sympatyków. W tekście wymienione są liczne działania organizacji, które podejmuje ona za pośrednictwem Facebooka. Są to m.in.: uwolnienie Asi Bibi od antychrześcijańskich prześladowań w Pakistanie, ujawnienie lobbystów w ONZ, którzy próbowali zmusić rządy do wspierania aborcji pod groźbą utraty pomocy rozwojowej, ocalenie małej Tafidy przed bezdusznymi biurokratami, którzy chcieli odmówić jej ratującej życie opieki medycznej, bronienie brytyjskiej działaczki CitizenGO, Caroline Farrow, przed złowrogimi, bezpodstawnymi procesami sądowymi, które miały na celu uwięzienie jej za hołdowanie tradycyjnym wartościom rodzinnym; oraz stawianie czoła korporacyjnym gigantom takim jak Disney i Netflix, którzy stawiają sobie za cel promocję ideologii antychrześcijańskiej i agendy LGBT nawet wśród bardzo małych dzieci.

Zdaniem CitizenGO, założyciel Facebooka Mark Zuckerberg, stał się zakładnikiem wpływowych, skrajnie lewicowych środowisk. oczekują one od niego, że działania i przekaz organizacji o profilu konserwatywnym w ogóle znikną z platformy.

W lutym sławny radykalny lewicowy miliarder George Soros powiedział, że Zuckerberg powinien zostać "odsunięty od władzy" za umożliwianie różnym prorodzinnym grupom (jak CitizenGO) prowadzenie działań na Facebooku.

Teraz, z tego samego powodu, Facebook stoi w obliczu bojkotu reklamowego ze strony wielkich międzynarodowych korporacji, które korzystają z płatnych promocji na tym portalu. Ich celem jest uderzenie w istotę Facebooka, która opiera się na swobodnym wypowiadaniu własnych opinii. W tym przypadku chodzi o zmuszenie do eliminacji treści broniących życia, rodziny i wolności. Jeśli im się to uda, wszelkie kampanie informacyjne CitizenGO na Facebooku zostaną sparaliżowane lub całkowicie uniemożliwione.

Z tak potężnymi i silnymi finansowo wrogami, Państwo i ja mamy nie lada wyzwanie.

W rzeczywistości Facebook współpracował wcześniej z finansowaną przez Sorosa grupą - tzw. Partnerstwem Atlantyckim - w celu monitorowania wszelkich treści na platformie. Mark Zuckerberg wydał ostatnio kilka obiecujących oświadczeń i jak dotąd przynajmniej częściowo oparł się dążeniom tej grupy. Jednak codziennie rośnie presja ze strony radykalnej lewicy - podkreśla zespół CitizenGO. W liście czytamy, że obecnie ma miejsce decydujący moment, aby przekonać Facebooka, że konserwatywne poglądy nie powinny być cenzurowane. W tym celu organizacja stworzyła petycję do Marka Zuckerberga, w której wzywa go do rezygnacji z politycznej poprawności i powstrzymania ekspansji lewicowej cenzury na Facebooku.

- Wolność słowa jest nieodłącznym prawem każdego z nas; jest wolnością, która musi być uniwersalna i dostępna wszystkim. Użytkownicy Facebooka, jak wszyscy inni obywatele mają prawo być patriotami, głosić poglądy oparte na wierze lub nie zgadzać się z polityką swojego rządu, albo krytykować popkulturę, nie będąc jednocześnie cenzurowanymi przez Pana platformę lub też zgłaszanymi z tego powodu władzom państwowym - piszą autorzy petycji.

Portal Zuckerberga już wielokrotnie dał się poznać jako miejsce cenzury prawicowych treści. Dla lewicowych aktywistów to jednak wciąż za mało i dlatego zorganizowali oni bojkot Facebooka, nazywając swoją kampanię "Stop Hate for Profit". Twierdzą, że ich głównym celem jest walka z rasizmem i prześladowaniami. Wygląda jednak na to, że prawdziwe zamiary tych środowisk polegają na dążeniu do całkowitego skrępowania swobody debaty publicznej w obszarze obrony nienarodzonych, wolności słowa, wartości rodzinnych i wiary chrześcijańskiej. Akcja CitizenGO może być dobrą alternatywą dla tego typu działań.

Link do petycji CItizenGO: https://citizengo.org/pl/ot/181305-powstrzymajmy-lewicowa-cenzure-na-facebooku

PZ

Źródło: CItizenGO