To już WOJNA!? Chiny będą wyprzedawać amerykańskie obligacje! "USA jest niewypłacalne"

0
0
0
/ USA vs China

Chiński dziennik „Global Times” podał, że Chiny mogą stopniowo ograniczać swoje zasoby amerykańskich obligacji skarbowych do około 800 miliardów dolarów z obecnego poziomu ponad 1 biliona dolarów. Taki krok może poważnie naruszyć międzynarodowy system finansowy i utrudnić USA dalsze pożyczanie pieniędzy. Sprawa jednak ma dużo poważniejszy charakter. Takie działanie zapowiadałoby poważny konflikt dwóch najpotężniejszych mocarstw świata. 

O całej sprawie informuje portal businessinsider.com.pl. Chiny ma do takiego kroku skłonić rosnący deficyt federalny USA, który zwiększa ryzyko niewypłacalności. W sierpniu zadłużenie USA doszło do 106,9 proc. PKB i wynosiło 26,7 biliona dolarów. Co więcej, administracja Trumpa kontynuuje gwałtowny atak na Chiny - zauważają chińscy eksperci. Chiny, drugi co do wielkości na świecie właściciel amerykańskich długów, systematycznie, ale zdecydowanie zmniejszają swoje zasoby amerykańskich obligacji w ostatnich latach. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku Chiny sprzedały obligacje skarbowe USA o wartości około 106 miliardów dolarów. W ujęciu rocznym chińskie zasoby obligacji amerykańskich spadły na koniec czerwca o około 3,4 proc. - Chiny będą stopniowo zmniejszać swoje zadłużenie Stanów Zjednoczonych do około 800 miliardów dolarów w normalnych okolicznościach. Ale oczywiście Chiny mogą sprzedać wszystkie swoje amerykańskie obligacje w skrajnym przypadku, takim jak konflikt zbrojny - powiedział Xi Junyang, profesor Uniwersytetu w Szanghaju finansów i ekonomii, powiedział w czwartek Global Times. Jednym z powodów sprzedaży obligacji jest to, że Pekin jest coraz bardziej zaniepokojony potencjalnymi zagrożeniami związanymi z rosnącym poziomem zadłużenia w USA - powiedzieli eksperci.

To wszystko związane jest także z tym, że Biuro Budżetowe Kongresu USA podało w środę, że kwota zadłużenia wyemitowanego przez rząd USA wyniesie w tym roku około 98 procent amerykańskiego PKB, poziom niespotykany od zakończenia II wojny światowej - i znacznie powyżej uznanej na świecie linii bezpieczeństwa 60 proc. Prognozuje się, że deficyt federalny przekroczy wielkość gospodarki USA w 2021 r.

Zhou Maohua, analityk z Everbright Bank, powiedział, że chociaż Stany Zjednoczone nigdy nie ogłosiły bankructwa i jest mało prawdopodobne, że amerykańskie obligacje skarbowe zyskały poziom "śmieciowy" w krótkim okresie, to w długim okresie posiadacze tych obligacji - w tym Chiny - stają w obliczu rosnącego ryzyka niewypłacalności dłużnika. "Brak bankructwa w przeszłości nie oznacza, że nie stanie się tak w przyszłości, a ryzyko narasta wraz z rosnącymi długami i pogarszającymi się perspektywami gospodarczymi w USA" - napisał w czwartek Global Times. 

Z drugiej strony wzrost amerykańskiego zadłużenia w warunkach wielkiej recesji zmusi Rezerwę Federalną USA do trzymania się bardzo luźnej polityki pieniężnej w celu pobudzenia gospodarki i zwiększenia wpływów podatkowych. Spowoduje to spadek rentowności dolara amerykańskiego, co sprawi, że aktywa będą mniej atrakcyjne dla posiadaczy obligacji, w tym dla Chin - powiedział Zhou. - W dłuższej perspektywie wiele krajów zdywersyfikuje swoje rezerwowe aktywa walutowe, aby zmniejszyć zależność od aktywów dolarowych, starając się zminimalizować ryzyko spowodowane wyższym zadłużeniem USA i jego przejściem na protekcjonizm - powiedział.

Całą sprawę jako bardzo poważną skomentował na swoim profilu facebookowym polityk Konfederacji Jacek Wilk: „My tu o kupie w Wiśle lub babochłopie w męskim dołku, a tymczasem Chiny uznały USA za... NIEWYPŁACALNEGO DŁUŻNIKA i pozbywają się amerykańskich obligacji. Dla tych, którzy znają się na rzeczy to wiadomość porównywalna z informacją o wybuchu wojny; może nie światowej jeszcze, ale na pewno niespotykanie niszczącej i bardzo długotrwałej. Skoro tę wojnę wypowiedziała USA Chińska Republika Ludowa, to musi to oznaczać, iż Chiny wiedzą już na pewno, że są tak silne, iż tę wojnę wygrają; inaczej Pekin NIGDY nie wziąłby na siebie takiego ryzyka (tzn. przegrania globalnej wojny o pieniądz), jak porażka w fundamentalnym dla świata konflikcie. Co to oznacza? Jest już tylko kwestią czasu, gdy kolejne państwa pójdą śladem Chin i zaczną uznawać amerykańskie aktywa rządowe za śmieciowe. To z kolei spowoduje stopniowe, ale konsekwentne odchodzenie świata od petrodolara. To z kolei jeszcze bardziej zwiększy kłopoty finansowe USA, co z kolei jeszcze bardziej zmniejszy skłonność innych państw do finansowania ich długu - czyli inwestowania w dolara (obligacje USA). I tak błędne koło się zamyka... USA są na prostej drodze do katastrofy, a Chiny właśnie wygrywają w tym wielkim globalnym starciu supermocarstw... A my - Polska - możemy znów skończyć po stronie przegranego... Takie rzeczy dzieją się w wielkim świecie, a w naszych mediach cisza lub same g...ne wiadomości. Moja rekomendacja: kto tylko może, niech kupuje juany. A kto tylko potrafi - niech się uczy mandaryńskiego.”

Wygląda więc na to, że jesteśmy świadkami zmian na politycznej mapie świata. Taka sytuacja na pewno nie pozostanie bez echa i należy zacząć uważniej przyglądać się działaniom wielu państw i to nie tylko na rynkach gospodarczych.

DZ

Źródło: businessinsider.com.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną