Przypomnijmy, że Związek Ukraińców w Polsce grozi portalowi prawy.pl sądem! Mirosławowi Kupiczowi oraz Stefanii Łajkosz, którzy sygnowali wysłane do nas pismo nie spodobały się słowa prof. Partacza, który wyraził opinię jakoby nie wpuszczenie go na Ukrainę (o czym była mowa w artykule z 2017 r.), miało być wynikiem działania Związku Ukraińców w Polsce. ZUwP wymaga od nas, jak podkreślają, jednak nie usunięcia całego artykułu, ale konkretnej wypowiedzi - zacytowanej przez autorkę tekstu, Annę Wiejak. Dodatkowo, w poprzednim liście żądali opublikowania kuriozalnych przeprosin na portalu prawy.pl.

Jeszcze raz powtarzamy - nie będziemy niczego usuwać. Rolą mediów jest relacjonowanie ważnych wydarzeń, a takim wydarzeniem było niewpuszczenie naukowca zajmującego się Ukrainą do tego państwa. Niewygodna dla ZUwP opinia była wypowiedziana przez samego zainteresowanego, nie przez redakcję portalu prawy.pl, cały artykuł był niczym innym, jak tylko bezstronną relacją opisującą określone zdarzenie. Zadaniem niezależnych mediów jest relacjonowanie wypowiedzi osób publicznych, nawet jeżeli są dla kogoś niewygodne.