W Watykanie powstała grupa ds.... ekskomuniki mafiosów!

0
0
0
/ źródło: Pixabay

W Watykanie powołano grupę roboczą, która przygotowuje ekskomunikę dla członków mafii. Grupa istnieje w ramach Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Decyzja o jej powstaniu zbiegła się w czasie z beatyfikacją Rosaria Livatino, sycylijskiego sędziego, ofiary mafii.

Jak podaje gość.pl, członkami grupy są przede wszystkim Włosi, jednakże jak zapewnia jej koordynator Vittorio V. Alberti, przewidziane są konsultacje z episkopatami na całym świecie, bo chodzi tu o wypracowanie nauczania dla Kościoła powszechnego. „Komisja została powołana, aby kontynuować prace, które rozpoczęliśmy cztery lata temu w sprawie mafii i korupcji. W pewnym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że w Społecznym Nauczaniu Kościoła, w Prawie Kanonicznym, w Katechizmie nie ma żadnej wzmianki o ekskomunice mafiosów. Dlatego, aby wzmocnić ekskomunikę, wypowiedzi i magisterium Papieża Franciszka w tej kwestii, uznaliśmy za konieczne interweniować. Stąd utworzenie grupy roboczej. Będzie też trzeba wyjaśnić, czym jest ekskomunika. Bo ludziom wydaje się, że to inkwizycja. My chcemy, by jasno zostało zdefiniowane, że nie można być w mafii, a zarazem należeć do Kościoła. W oparciu o tę definicję chcemy też wypracowania nowego duszpasterstwa, które w przede wszystkim zajmie się ofiarami mafii, ale też podejmie się pracy w więzieniach, z osadzonymi, aby wskazać im drogę nadziei.” Kościół od dawna potępia działalność mafii. Historyczne jest w tym względzie przemówienie św. Jana Pawła II w 1993 na Sycylii, które powszechnie jest uważane za publiczną anatemę mafiosów.

 

Czas powołania tej grupy jest szczególny. Jest tak dlatego, że Rosario Livatino, jako pierwszy sędzia w historii, został ogłoszony błogosławionym Kościoła katolickiego. Beatyfikacyjna włoskiego prawnika, który w 1990 roku został zamordowany przez mafię, odbyła się w Agrigento na Sycylii. Kardynał Marcello Semeraro powiedział w homilii podczas mszy świętej, że błogosławiony Rosario Livatino - jak Chrystus - umarł, przebaczając swoim zabójcom. Ostatnie słowa, które sędzia skierował do strzelających do niego przestępców, to: "Chłopcy, co ja wam zrobiłem?". Kardynał Marcello Semeraro mówił, że w jego ostatnich słowach można usłyszeć słowa Jezusa: "Ludu mój, cóżem ci uczynił". - To wołanie nie jest wyrzutem, ani wyrokiem potępienia. To bolesne zaproszenie do refleksji nad własnymi działaniami, do przemyślenia swojego życia, do nawrócenia - mówił hierarcha. Kardynał Semeraro przywołał słowa papieża Pawła VI, który mówił, że współczesny człowiek chętniej słucha świadków niż nauczycieli. - Nasz błogosławiony był też męczennikiem. Jego śmierć to nie tylko ofiara przedstawiciela instytucji państwa. To także coś więcej niż zabójstwo katolickiego sędziego. On jest świadkiem sprawiedliwości Bożego odkupienia, który konfrontuje się ze złem, aby ocalić przed nienawiścią zarówno ofiary, jak i katów - mówił.

 

W latach 1979-1989 Rosario Livatino był zastępcą prokuratora w sądzie Agrigento, potem objął stanowisko sędziego. Bezkompromisowy w walce z przestępczością zorganizowaną, konfiskował majątki mafii i przyczynił się do wykrycia afery korupcyjnej na Sycylii. Zginął w wieku 38 lat, 21 września 1990 roku, zastrzelony przez czterech członków organizacji mafijnej Stidda. Zakrwawiona koszula sędziego była jednym z dowodów w procesie jego zabójców, którzy zostali skazani na dożywocie. Sędzia Rosario Livatino został zapamiętany jako człowiek "kochający Boga, rodzinę i sprawiedliwość". Był głęboko wierzący i codzienną, pełną poświęcenia pracę łączył z modlitwą, działał w Akcji Katolickiej. Jak relacjonują świadkowie jego życia, codziennie rano, przed pójściem do sądu, modlił się w kościele przed Najświętszym Sakramentem. "Sprawiedliwość jest konieczna, ale nie wystarczy. Może i musi być przezwyciężona przez prawo miłości"- pisał w swoich notatkach. "Sędzia powinien prezentować się jako osoba poważna, zrównoważona, odpowiedzialna. Jako ktoś zdolny skazać, ale także zdolny zrozumieć. Tylko wtedy zostanie przyjęty przez społeczeństwo: kimś takim i tylko kimś takim jest sędzia w każdych czasach. Jeśli pozostanie zawsze wolny i niezawisły, dowiedzie, że jest godny swojej roli. Jeśli zachowa uczciwość i bezstronność, nigdy nie zdradzi swojego mandatu" - pisał Rosario Livatino.

 

W 1993 roku papież Jan Paweł II, podczas wizyty w Agrigento, nazwał go „męczennikiem sprawiedliwości i pośrednio wiary”. Sędzia Rosario Livatino został ogłoszony błogosławionym męczennikiem Kościoła w 28. rocznicę przemówienia świętego Jana Pawła II w Agrigento, wymierzonego w mafię.

 

WO

 

Źródło: gość.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną