SKANDAL! NIEZASZCZEPIONYM odmawia się dostępu do Komunii św.!

0
0
0
/ źródło: Pixabay

W związku z wprowadzaniem tzw. paszportów covidowych w mediach rozgorzała dyskusja na temat segregacji sanitarnej obywateli. Co jest szczególnie niepokojące, wprowadzają ją również przedstawiciele Kościoła. Oto kilka przykładów.

W parafii św. Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej Komorowicach wprowadzono nietypowe zasady, z których wynika lepsze traktowanie osób zaszczepionych. Tak oto lepiej traktowane będą osoby zaszczepione. Inni muszą liczyć się z daleko idącymi ograniczeniami.

To co znalazło się w ogłoszeniach parafialnych na niedzielę 6 czerwca 2021 roku mnóstwo osób wprawiło w osłupienie. Wynika z nich, że osoby niezaszczepione muszą się liczyć z ograniczoną możliwością uczestniczenia w spotkaniu grupy parafialnej. Sugeruje się im nawet pozostanie w domach. Jeśli zaś idzie o miejsca w kościele podczas Mszy św., to – jak się wydaje – przyjęto zasadę, że zaszczepieni nie liczą się do limitów, a przynajmniej traktowani są jak rodziny. W ogłoszeniach pada propozycja uczestniczenia we Mszach św., na których frekwencja jest niższa. Zgodnie z rządowymi wytycznymi wyznaczono też miejsca, które mogą zajmować wierni. To jednak nie wszystko. Proboszcz parafii wyraźnie zaznaczył, że jeśli wszystkie miejsca są zajęte, wówczas należy opuścić kościół.

- Niezaszczepieni niech pozostaną w domu – podkreślono w kontrowersyjnym komunikacie parafii w Bielsku-Białej.

Jeszcze poważniejsza sprawa dotyczy parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Otwocku-Świdrze. Podobnie jak w pierwszym przypadku, mamy do czynienia z ogłoszeniami parafialnymi, ale na poprzednią niedzielę. Podano tam informację o pierwszym piątku, sobocie i niedzieli miesiąca, a także o nawiedzaniu z tej okazji chorych z Najświętszym Sakramentem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wizyty duszpasterzy dotyczą… tylko osób zaszczepionych. O ile wierni poradzą sobie bez spotkania grupy parafialnej (choć i takie dzielenie wiernych jest niedopuszczalne), to brak dostępu do Sakramentów w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia jest wyjątkowo skandaliczny.

Kolejna sytuacja, która odbiła się szerokim echem w internecie, została wywołana komunikatem biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka w sprawie pieszych pielgrzymek diecezjalnych na Jasną Górę. Treść wytycznych zszokowała opinię publiczną. Dziennikarz Marek Miśko zapowiedział, że jeśli diecezja nie wycofa się z działań zmierzających do segregacji sanitarnej wiernych, podejmie odpowiednie kroki.

W opublikowanym dokumencie stwierdzono, że z uwagi na „bieżącą sytuację sanitarno-epidemiologiczną”, w czasie diecezjalnej pielgrzymki będą obowiązywać określone zasady. Według nich zapisy na pielgrzymkę odbywają się w parafii, a osobą odpowiedzialną za zapisy jest ksiądz proboszcz. Przy zapisach obowiązywać będą dwie listy. Na jednej mają zapisywać się tylko osoby zaszczepione, które okażą potwierdzenie otrzymania pełnego cyklu szczepień przeciwko COVID-19 szczepionką zarejestrowaną w Unii Europejskiej. To potwierdzenie (wersja papierowa lub elektroniczna) pielgrzym musi mieć przy sobie w trakcie pielgrzymki. Na drugiej liście będą umieszczone osoby niezaszczepione. Sanepid rekomenduje, aby maksymalna liczba niezaszczepionych pątników nie przekroczyła 300 osób – na tej liście mają znaleźć się również dzieci, które nie zostały zaszczepione pełnym cyklem. Jeśli ktoś będzie przy zapisie deklarował, że pełny cykl szczepień zakończy po terminie zapisu, a przed wyruszeniem pielgrzymki, należy zaznaczyć to przy nazwisku tej osoby. Pismo zostało sygnowane przez bpa Grzegorza Kaszaka.

– Oto otrzymuję w niedzielę kolejny dowód. List, który łamie mi serce. JE biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak Diecezja Sosnowiecka wydaje komunikat, w którym nakazuje segregowanie wiernych Świętego Kościoła. Ludzi, którzy w czasach zamętu i jego słabości, w czasach wzrastania jego wrogów, chcą pójść do swojej Matki, aby ofiarować trud drogi, pasterz odtrąca – napisał na Facebooku Miśko.

– W tym roku pielgrzymka do Częstochowy się odbędzie, ale nie dla wszystkich. Tych, którzy dali sobie wbić nieobowiązkową igłę, wpuszczać bez limitu, tych którzy nie wyrazili takiego życzenia, spisać i dopuścić w maksymalnej liczbie 300, a limit ten dotyczy również dzieci – podkreślił dziennikarz. Podkreślił również, że jest to łamanie wszelkich praw Rzeczypospolitej, w tym Konstytucji, a także łamanie Kodeksu Prawa Kanonicznego.

– Proszę JE Biskupa Kaszaka, aby przestał wypełniać wolę świeckich urzędów nie rozumiejących Kościoła. Wszyscy wierni, mają prawo czuć się w swoim Kościele chciani i kochani, bez względu na to czy są czarni, biali, niscy, wysocy... Czy ukłuci – dodał.

– My świeccy nie musimy się bać, a naszym obowiązkiem jest reagować. W związku z tym zamierzam co następuje: w przypadku braku reakcji Episkopatu Polski i JE Biskupa, w przypadku niewycofania się z tej decyzji, sprawę skieruję do odpowiedniej dykasterii w Kurii Rzymskiej, zawiadomię prokuraturę okręgową w Sosnowcu o możliwości popełnienia przestępstwa zarówno przez Kurię jak i lokalny sanepid z zaskarżeniem decyzji administracyjnej tej instytucji do właściwego WSA – zapowiedział Miśko. Dziennikarz poprosił także o przesyłanie „wszelkich przejawów dyskryminacji, w których kapłani Świętego Kościoła zamiast do zbawienia prowadzą ludzi do punktów medycznych”.

 

PZ

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną