Andrzej Duda do Polaków na Ukrainie: Pamiętamy o Wołyniu, ale...

Podczas swojej wizyty na Ukrainie, Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Polakami, którzy tam pozostali. Skierował do nich zdumiewające słowa...
"Proszę się nie martwić, polskie władze nie zapominają o Wołyniu, polskie władze nie zapominają o tych, którzy zostali tam pomordowani. To są bardzo trudne tematy i to są bardzo trudne rozmowy i one się toczą." - skomentował swoje spotkanie z Prezydentem Ukrainy, Wołdymyrem Zełenskim.
Andrzej Duda wspomniał o rozwiązaniach, które nasi Rodacy mieliby przyjąć, pamiętając o swoim wielkim bólu, pamiętając o tych, którzy zostali bestialsko pomordowani. Jakie to rozwiązania - nie wiadomo.
Zaraz po tym dodał, że trzeba patrzeć w przyszłość, grając nawet kartą troski dziadków o wnuczęta.
"Jesteśmy sąsiadami. Chciałbym mówić, mówię: bratnimi narodami, które żyją po dwóch stronach granicy, których losy wzajemnie się przeplatały. Były momenty ważne i piękne. Były też momenty ogromnie trudne, bolesne, dramatyczne, ale tę wspólną przyszłość musimy budować." - orzekł.
Jak te deklaracje przełożą się na życie Polaków? Prezydent wspomniał o umowie polsko-ukraińskiej dotyczącej szkół i nauczania języka polskiego. Podkreślił, że Polska wspiera Ukrainę, w jej proeuropejskich dążeniach.
W sumie - nie powiedział nic, co mogłoby dać nam obraz sytuacji po jego wizycie, ani się zająknął o kulcie Bandery wśród Ukraińców w Polsce, czy o prawie ukraińskim, które karze grzywną i więzieniem Polaków za opowiadanie historii ludobójstwa.
Jak zatem zaowocuje ta podróż?
Źródło: PAP