Kontrola umysłu stosowana w psychologii! Nie daj się ZMANIPULOWAĆ!

0
0
0
/ źródło: pixabay.com

W ciągu ponad trzydziestu lat badań Iwan Pawłow, rosyjski fizjolog, którego kariera przypadła na czasy upadku caratu i nadejścia komunistów, zgromadził masę obserwacji dotyczących różnych metod budowania wzorców zachowań u psów, a następnie ich ponownego niszczenia. Swoje ustalenia zinterpretował w terminach mechanistycznych, które od tamtej pory były często kwestionowane przez psychologów i psychiatrów. Jednak same podstawowe obserwacje były wielokrotnie potwierdzane.

Pawłow w pełni zdawał sobie sprawę z wielkiego znaczenia środowiska, a także konstytucji zwierząt w decydowaniu o ostatecznych wzorcach zachowania swoich psów. Odkrył, że pewne podstawowe instynkty, takie jak seks czy potrzeba jedzenia, były stale dostosowywane do zmian środowiska poprzez kształtowanie odpowiednich wzorców zachowań. Były one też związane z czterema temperamentami, które, według Pawłowa, psy mają podobnie jak ludzie. Pawłow stwierdził, że chociaż podstawowy wzorzec temperamentu jest dziedziczony, każdy pies był od urodzenia uwarunkowany różnymi wpływami środowiskowymi, które mogą powodować długotrwałe hamujące wzorce zachowań pod wpływem pewnych stresów środowiskowych.

Badania Pawłowa udowodniły, że psie mózgi tworzą pewne pozytywne i negatywne przewidywania, które wyznaczają ich działania. Potwierdził to słynny eksperyment z podawaniem jedzenia psom zawsze po puszczeniu odpowiednego sygnału. W pewnym momencie zwierzęta zaczynały się ślinić już w momencie jego nadawania. Badanie to wygląda dość niewinnie, ale Pawłow, o czym się już tak często nie mówi, szedł dalej. Wydłużał np. sygnał, nie dając psom jedzenia i czekając, czy się załamią. Temu służyło też zmuszanie ich do wytężonego wysiłku, wysyłanie sprzecznych komunikatów, przyzwyczajanie do czegoś, by następnie zmieniać utarte zwyczaje itd. Trudno nie zauważyć, że to wszystko służyło temu, aby móc kontrolować w pełni zwierzęta poprzez doprowadzanie ich do skrajności. Płynął z tego także wniosek ogólny: aby doprowadzić do zmiany ich zachowania, najprościej je najpierw osłabić.

Obserwacje psów poddanych przeróżnym oddziaływaniom ujawniły wiele paradoksalnych odkryć, jak te, że czasami słabszy bodziec wywołuje żywszą reakcję niż bodziec mocniejszy, albo bardzo silny bodziec nie wywołuje żadnej. Wiele zależy od charakteru, sytuacji nerwowej i ogólnej badanego zwierzęcia. Wiedząc jednak jak, można doprowadzić do sytuacji, że pies będzie okazywał miłość pracownikowi laboratorium, którego nienawidził i wrogość swemu panu, którego wcześniej kochał.

Sam Pawłow rozumiał oczywiście, że jego wnioski można zastosować także do ludzi, wymuszając na nich zmianę zachowań, myśli, poglądów. Miały one więc olbrzymią siłę i pokusa, aby je w ten sposób wykorzystać była trudna do powstrzymania. Pawłow był jednym z rosyjskich naukowców starego reżimu, którego dzieło Lenin uważał za wystarczająco cenne dla rewolucji, aby je zachować. Komuniści uznali jego mechanistyczne podejście do fizjologicznego badania zachowań psów i ludzi za najbardziej pomocne w realizacji ich polityki indoktrynacji. W lipcu 1950 r. wydano w Rosji dyrektywę medyczną dotyczącą reorientacji wszystkich dziedzin medycyny, aby były zgodne z osiągnięciami Pawłowa. Stało się tak prawdopodobnie częściowo z powodu imponujących wyników uzyskanych przez zastosowanie badań Pawłowa do celów politycznych.

Gdy tylko Pawłow wyraził chęć zastosowania swoich eksperymentalnych odkryć dotyczących zachowania zwierząt do problemów związanych z chorobami psychicznymi u ludzi, rząd radziecki oddał do jego dyspozycji pobliską klinikę psychiatryczną. Jego pierwszy wykład na ten temat powstał w 1930 roku i nazywał się „Próbną wycieczką fizjologa w dziedzinie psychiatrii”.

Praca Pawłowa wpłynęła na techniki stosowane w Rosji i Chinach do prania mózgu, wywoływania wyznań i nagłych nawróceń politycznych. Pawłow wykazał, że jeden zestaw wzorców zachowań u człowieka może być tymczasowo zastąpiony innym – przez perswazyjną indoktrynację, ale także przez narzucanie niedopuszczalnych obciążeń normalnie funkcjonującemu mózgowi. Kiedy doprowadzi się człowieka do stanu histerii, łatwiej narzucić mu pewne sugestie. W celu jego kontroli warto więc doprowadzać do ostrego obciążania układu nerwowego w celu jego załamania. Co więcej, wywoływanie „stanu permanentnej patologicznej bezwładności” u ludzi jest na rękę manipulatorom. Choć Pawłow uważał, że ludzie niestabilni emocjonalnie i o słabszych charakterach są bardziej podatni na wpływy, wierzył, że można złamać każdego. Kwestia tkwi w sile nacisku. Choć złamanie ludzi o twardych charakterach jest dużo trudniejsze, zmiany w nich są też bardziej radykalni – po metamorfozie mają oni naturalną skłonność do bezrefleksyjnego podążania za nowymi wzorami zachowań.

Badania Pawłowa służyły także walce z religią. „Wyjaśniały” one np., jak męczennicy chrześcijańscy mogli umierać z radością. W ich ramach tłumaczono, że koncentracja na ekstatycznej wizji nieba hamuje inne bodźce, w tym ból. Dodawano też, że nagłe nawrócenia są wywołane przez przeciążanie psychiki i stąd w obliczu śmierci, w długiej choroby czy w traumatycznym doświadczeniu tak wiele osób zyskało wiarę. Tutaj już kłania się ideologia, a nie nauka, ale przyznać trzeba, że wiele spostrzeżeń Pawłowa było trafnych.

Ktoś powie, że człowiek to nie pies. Ktoś inny doda, że ludzie mają niematerialną duszę, a przynajmniej intelekt. To wszystko prawda, ale nie można zaprzeczyć, że mamy także ciało, ciało, które funkcjonuje tak samo jak ciała zwierząt i podlega również warunkowaniu. Nasz organizm zapamiętuje pewne bodźce pozytywne i negatywne, ucząc się na nie odpowiednio reagować. Czasami prowadzi to do chorób. Jeśli ktoś np. miał wypadek samochodowy, może pojawić się w nim lęk, który będzie się nasilał zawsze, gdy będzie chciał wejść do samochodu. Takie uwarunkowanie można zmienić jedynie przez warunkowanie przeciwne – wielokrotne wchodzenie do samochodu i korzystanie z niego, aby wyrobić w organizmie odczucie, że jazda wiąże się z czymś pozytywnym.

Nauka o warunkowaniu, jak każda nauka, nie jest więc sama w sobie zła. Może prowadzić nas do lepszego poznania samych siebie, świadomości naszych ograniczeń, pokonywania ich. W pracy psychologów i psychiatrów jest wykorzystywana do leczenia traum, lęków i fobii. Problem w tym, że może być też wykorzystywana do zniewalania ludzi i od samego początku była.

 

Najnowsza książka autora pt. „Wyprane mózgi. Jak przez kontrolę umysłów niszczy się naszą cywilizację i zniewala ludzi” do nabycia na stronie: https://capitalbook.com.pl/pl/p/Wyprane-mozgi.-Jak-przez-kontrole-umyslow-niszczy-sie-nasza-cywilizacje-i-zniewala-ludzi-Chris-Klinsky/4689?gclid=Cj0KCQjwwY-LBhD6ARIsACvT72PU3iVpRBC1xPZDp7FmiKobC2LHJS8RD30d6Sj-0eENmhDvr9V096EaAgS9EALw_wcB

 

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną