E-podręczniki zagrażają dzieciom! Sprawdziliśmy te do kl 1-3

0
0
0
/

E-podręczniki dla trzech pierwszych klas podstawówki wprowadzają elementy gender i okultyzmu.

 

W ramach lekcji pojawił się fragment "Małej księżniczki" Frances Hodgson Burnett. Angelica i Jean Shirley w książce "Frances Hodgson Burnett: Beyond the Secret Garden" piszą: "zainteresowała się teozofią, która uczyła medytacji prowadzącej do lepszego zrozumienia życia. Ona także zgłębiała spirytyzm, wierzenie, że duchy umarłych mogą komunikować się z żyjącymi". Burnett przeszła także kurs leczenia umysłem w Bostonie. Była też związana z Chrześcijańską Nauką.


Ks. profesor Andrzej Zwoliński pisze o tej religii założonej przez Mary Eddy Baker: "członków Chrześcijańskiej Nauki oskarżono o zabójstwa i nadużycia w stosunku do dzieci, które polegały na leczeniu ich chorób samą modlitwą, bez pomocy medycyny". Samą doktrynę komentuje: "to teoretyczny monizm i spirytualizm. Odrzuca autorytet Biblii, potrzebę zbawienia, ignoruje istnienie piekła, Szatana i nieba (według nich jest to jedynie 'stan umysłu'). Zaprzecza całej doktrynie chrześcijańskiej, jest zaledwie imitacją nauki prawdziwej Ewangelii".

 

Twórcy e-podręcznika wprowadzają pogaństwo: "Niektórzy ludzie wierzą, że to, jacy są i jacy będą w przyszłości, zostało zapisane w gwiazdach. Kuba postanowił sprawdzić, czy to prawda i zabrał się za czytanie swojego horoskopu. Jeżeli jeszcze tego nie wiesz, horoskop to taka przepowiednia, którą spisują ludzie czytający z gwiazd".

 

Tekstem pomocniczym stają się opisy znaków zodiaku. Uczeń dowiaduje się, z wierszyka: "Bystry to znak i przebiegły,/niestworzony do poddaństwa,/podejrzliwy i nieufny,/oto Skorpion, proszę państwa,/wytrzymały i odważny,/skrupulatny i waleczny,/uważajcie, jego kolec,/jest śmiertelnie niebezpieczny". Pomijają, że słowa "niestworzony do poddaństwa" mogą być zinterpretowane jako zachęta do buntu i sprzeciwia się dorosłym.

 

Jednocześnie uczeń czyta, że według Jana Piechocińskiego, autora tekstu, byk jest: "złośliwy i straszliwie pamiętliwy", bliźnięta: "To najwięksi odkrywcy tajemnic wszechświata", lew: "rozkazywać chce każdemu,/jesteś z nim lub przeciw niemu", waga: "lubi luksus i wygodę", strzelec: "wciąż energia go rozpiera,/a rodzice? – załamani,/Strzelec wszędzie bałagani", koziorożec to: " obrażalski uparciuszek". Całość dopełnia gra memory ze znakami zodiaku.

 

Spotykają się również z czarami: "Profesor zgrzyt zahipnotyzował Waszą mamę i przeniósł ją do naszego świata". Elementy baśniowe legalizują ezoterykę: "Wychodzisz z domu, a jakaś dziwna siła nie pozwala ci otworzyć drzwi, progi sięgają ci do kolan, klamka zawiązuje się na kokardkę. Na dodatek tkaniny utrudniają wołanie o pomoc, puszczając znaki dymne".

 

Bajkowa postać: "Anima znalazła sobie nowe hobby - postanowiła zostać magikiem", pada w innym fragmencie. Pojawia się reklama czarów: "Zgrzyciaki postanowiły nauczyć bliźniaki o wiele potężniejszej magii. A może i ty chciałbyś poznać jej tajniki?". Pojawia się wiersz Barbary Szelęgowskiej "Rodzinne duchy". W nim padają słowa: "Twoja babcia/wciąż dla ducha czegoś szuka./Chyba to coś jest w pianinie,/bo w klawisze stuka, puka…".

 

E-podręczniki dla klas 1-3 wprowadzają też względność w rozumieniu własnego ciała, element transseksualizmu: "Trach! I wszystkie dziewczynki wyglądają jak Julka. Ciach! I wszyscy chłopcy wyglądają jak Julka. Bach! I każdy dorosły też wygląda jak Julka. Tak działa Kserator 8 - nowy wynalazek Profesora Zgrzyta". Miesza też świat dorosłych oraz dzieci: "Tata huśta się na huśtawce, Mama i pani Krysia ze sklepu grają w gumę. A na zjeżdżalni... dziadek pędzi w dół, rozdzierając sobie spodnie. Dorośli, jak widać świetnie się bawią. Za to dzieci stały się bardzo poważne i z daleka omijają plac zabaw". Oprócz tego: "Prezentomaniak zamienia dziadków z wnukami". Przy okazji przybliżania postaci Marii Skłodowskiej-Curie uczniowie dowiadują się, że kobiety pracują w takich profesjach jak rzeźbiarz, weterynarz, listonosz, lekarz, kucharz. Rola matki dominuje nad miejsce ojca w rodzinie. Autorzy w tekście piszą: "rodzice padli ofiarą Leniwusa". Dzieci dostają rolę obrońców dorosłych.

 

Wprowadza też przedmiotowe spojrzenie na człowieka np. fragment Krystyna Drzewieckiej "Piątka z Zakątka" głosi: "Ludzie, ale śliczna! Podobna do takiej lalki Magdy, Barbie. Ma długie, bardzo jasne włosy. Ubrana wystrzałowo, w jakieś odblaskowe ciuchy".

 

Dorosłość jest łączona z byciem ponurym: "działanie profesora Doroślatora, który pozbawia ludzi ich młodzieńczych wspomnień". Odpowiedzialność przegrywa tu z zabawą. Dzieci ratują rodziców np. uwięzionych przez Pstrykopstryka w fotografii.

 

Pojawia się absurd: "To Julka szczeka na Kubę, a Kuba na Julkę. To znowu sprawka Profesora Zgrzyta", czy w innym tekście: "Dzieci jeżdżą nie na sankach, a na kaloryferach, zamiast łyżew próbują założyć piloty do telewizorów, ktoś sunie na desce do prasowania zamiast na nartach". Elementy fikcji oraz rzeczywistości mieszają się. E-podręcznik zaburza konsekwencje związane z czasem i dorastaniem: "Z tatą Kuby dzieje się coś dziwnego. Niby wygląda tak samo, ale zachowuje się, jakby był coraz młodszy. Najpierw myślał, że przed chwilą urodziły mu się dzieci, potem - że dopiero zaczął studia".

 

Wprowadza materializm: "Każdy dorosły chce, żeby Julka dla niego pracowała, a ona nie odmawia, tylko pędzi w coraz to nowe miejsca i robi rzeczy, o których nie ma zielonego pojęcia". W miejsce nauki o etyce pracy nacisk jest położony na zarabianie pieniędzy. Problemy ekonomiczne są łączone z fałszowaniem pieniędzy i oddziaływaniem reklamy: "Ludzie wydają całe majątki tylko po to, by kupić sobie masę niepotrzebnych i tandetnych rzeczy. Wszystko dlatego, że rzucili okiem na hipnotyzujące reklamy Profesora Zgrzyta". Tekst " Łowca tygodniówek" ośmiesza wolny rynek (zarabianie na towarze) na rzecz socjalizmu (darmowego rozdawania dóbr).
Dzieci są włączane w świat mediów, choć brak im dojrzałości, aby je oceniały z chłodem i dystansem. Traktuje się je tu jak osoby pełnoletnie.

 

E-podręcznik skupia się na wmówieniu odbiorcy, że dziecko uzależnione od komputera jest normą. Podczas ostrzegania o zagrożeniach w Internecie lektor mówi: "mimo tych zagrożeń nie warto rezygnować z Internetu. Można za to dowiadywać się [tu] wielu nowych rzeczy, rozwijać swoje zainteresowania, poznawać świat". Pomija, że uczeń bez opieki dorosłych, oczytania oraz wiedzy będzie miał kłopot z oceną jakości informacji. O tym milczy e-podręcznik i uczy w zamian netykiety.

 

Brak pogłębiania wiedzy o chrześcijaństwie. Wielkanoc jest łączona z wyprawą na Wyspę Wielkanocną. Niedziela Palmowa to czas zakupów: "Dziś wyplata się palmy nawet z kolorowych słomek, traw i papierków. Zobaczyłam je na kiermaszu i bardzo mi się podobały. Jedną z nich kupiliśmy i została poświęcona". Uczeń dowiaduje się: "Palma wcale nie chroni przed nieszczęściem!". W pierwszy dzień świąt dzieci dowiadują się: "możemy leniuchować i jeść pyszne dania" oraz, że ich kolega: "Krzyś wyglądał tego dnia bardzo elegancko".

 

O Świętach Bożego Narodzenia autorzy piszą: "Święta wszędzie są wyjątkowe, i nieważne, co króluje na stole - karp czy gęś. Czy prezenty przyniesie Gwiazdka, czy malutki Jezus". Od wyjaśniania kwestii duchowych wolą przybliżenie uczniowi, że w Danii jest wtedy budyń z ryżu a w Niemczech pieczona gęś.

 

Za to zajmują się przybliżaniem "święta" Prima Aprilis. Za element patriotyzmu autorzy uznają uczenie od kiedy Polska jest w UE. Przy Święcie Niepodległości pojawia się socjalista Józef Piłduski, a brak endeka Romana Dmowskiego. Obok Jana Pawła II, Fryderyka Chopina, czy Jana Matejki pojawia się Wisława Szymborska w tekście "Ten Dzień" z 1953 opłakująca śmierć Józefa Stalina. Występuje też zbiórka pieniędzy na WOŚP Jerzego Owsiaka.

 

Obecne są elementy wielokulturowości (Szwecji, Francji, Wielkiej Brytanii). Tradycje są ukazane w odniesieniu do świata. Uczą się zadań półkul mózgowych, życiu na Marsie, co to jest osierdzie kosztem np. wkładu Polaków w naukę światową, elementów dumy narodowej takich jak bitność husarii. Zapoznanie z tożsamością Polaka ogranicza się do przybliżania elementów kultury góralskiej, obrazów Matejki, czy wiersza Władysława Bełzy. Są one tylko uzupełnieniem przygotowania ucznia do rozwiązywania zadań praktycznych.

 

Elementy budujące zdolność przyszłego pracownika np. arytmetyka, uprawa i rozpoznawanie roślin, powstanie gleby, posługiwanie się kompasem dominują tekst. Kwestie odpowiadające za myślenie - moralność, związki przyczynowo-skutkowe, są w mniejszości. Lekcja o tworzeniu traktatu nauczyciela z uczniami sugeruje, że dzieci ustalają zasady z dorosłym a nie, że to osoba starsza uczy jakie są właściwe wzorce zachowania.

 

Wartości są przedstawione chaotycznie, bez rozdzielania świata baśni od rzeczywistości, co powoduje zamęt duchowy ucznia. Z jednej strony e-podręczniki zawierają krytykę narkotyków, czy palenia papierosów a zarazem utrudniają określenie granic i miejsca dzieci w świecie dorosłych.

 

Jacek Skrzypacz

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną