Tadeusz Gajcy urodził się 8 II 1922 w Warszawie. Rodzicami Tadeusza byli Stefan Gajcy i Irena Zmarzlik. Ojciec w tracie wojny polsko-bolszewickiej był telegrafistą, a po wojnie pracował w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego na warszawskiej Pradze. Matka miała ziemiańskie korzenie a pracowała jako położna w szpitalu. W wolnym czasie prowadziła działalność społeczną i charytatywną. Gajcy swój talent do poezji odkrył już jako dziecko i z poezją wiązał swoją przyszłość. Uczęszczał do szkoły powszechnej, pełniąc w tym samym czasie posługę ministranta w kościele pw. Jana Bożego. Następnie został uczniem Gimnazjum i Liceum Ojców Marianów na Bielanach. Szkoła słynęła ze swej rygorystyczności oraz położenia dużego nacisku na patriotyczne i prospołeczne wychowanie młodzieży. Część kadry pedagogicznej nie kryła się z poglądami endeckimi. Z tego też względu mimo oficjalnego odcinania się Księży Marianów od polityki szkoła była bardzo popularnym miejscem edukacji młodzieży będącej pod wpływami ruchu narodowego. Po wybuchu wojny ośrodek Marianów na Bielanach był głównym punktem oparcia dla działalności KN w Warszawie.
W trakcie kolejnych lat nauki w gimnazjum uzyskiwał coraz lepsze oceny. W VI 1939 po zdaniu tzw. małej matury został przyjęty na wydział humanistyczny wspomnianego Liceum. W tym okresie zaczęły powstawać wiersze, które autor uważał za godne ich trwałego zachowania. Jego twórczość z tego okresu, jak podkreślają znawcy była jak na wiek szesnastolatka niezwykle poważna, dojrzała i filozoficzna.
W chwili wybuchu wojny zamiast rozpoczęcia nauki, jako członek hufca Przysposobienia Wojskowego zgłosił się do władz wojskowych z prośbą o wcielenie w szeregi walczącego wojska. Po otrzymanej odmowie zgodnie z komunikatem radiowym apelującym do mężczyzn zdolnych nosić broń o wymarsz na wschód opuścił Warszawę. Do Warszawy wrócił już po kapitulacji miasta. Postanowił wrócić do nauki, która na tym poziomie była już przez Niemców zakazana. Gajcy rozpoczął, więc naukę w ramach tajnych kompletów, na których najbardziej pochłaniała go historia literatury. Następnie rozpoczął studia polonistyczne na UW.
Równolegle ze studiowaniem Gajcy szukał kontaktu z podziemną prasą na łamach, której chciał publikować swoją twórczość. Ostatecznie uległ charyzmie i osobowości Wacława Bojarskiego redaktora naczelnego czasopisma Sztuka i Naród (SiN) organ prasowy Konfederacji Narodu (KN), podziemnej organizacji narodowej. Gajcego z Bojarskim zapoznał Władysław Bartoszewski, który w trakcie wojny brał udział w spotkaniach elit intelektualnych Warszawy. W składzie redakcyjnym SiN pisma znaleźli się wybitni artyści młodego pokolenia: Bronisław O. Kopczyński, Andrzej Trzebiński, Wojciech Mencel czy serdeczny przyjaciel Gajcego Zdzisław Stroiński