Wigilijne zwyczaje ludowe

0
0
0
/

Przez wieki wigilia Bożego Narodzenia była najważniejszym świętem ludowym. Dla etnografów niezwykle ciekawe jest to, że właśnie w wigilijnych zwyczajach ludowych najżywsze były relikty wierzeń pogańskich, które zostały schrystianizowane i zachowane w folklorze.

 

Kościół katolicki zdecydował obchodzić święto narodziny Jezusa w pierwszym dniu, w którym dzień przestaje być coraz krótszy. Decyzja o dacie w takim dniu miała sens teologiczny - tak jak narodziny Mesjasza rozpoczęły proces rozpraszania mroków pogaństwa prawdą, tak z dnia na dzień promienie słońca rozpraszały mroki zimy. Znaczenie tego dnia również dla ludów pogańskich było duże, w starożytnym Rzymie dnia tego obchodzono dzień narodzin słońca niezwyciężonego – poganie w sercach swoich mieli zapisane pragnienie sacrum, którego pełnią okazało się być dla nich chrześcijaństwo.

 

Łacińskie słowo wigilia oznacza oczekiwanie, tradycje oczekiwania, uroczystego obchodzenia wigilii święta. Uroczyste obchodzenie Wigilii wywodzi się z biblijnego Izraela, którego kontynuacją jest katolicyzm, a nie judaizm.

 

Wigilia w tradycji ludowej rozpoczynała okres godów (świętych godów, kolędki, świętych wieczorów), który kończył się świętem Trzech Króli. W tradycji ludowej Wigilia była dniem pierwszym nowego roku, dniem rozpoczynającym nowy roczny cykl, stały w swej naturze.

 

Wigilia była dniem odtwarzającym w swych rytuałach sytuacje z raju, początkiem, przekroczeniem granicy śmierci dzielącej żywych od zmarłych, dniem pokoju w jego najbardziej pierwotnym stanie - jedności ludzi ze zwierzętami (dla tego wierzono, iż to właśnie w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem, a gospodarze dzielili się z nimi opłatkiem).

 

Dzień wigilijny zapowiadał cały rok. Dlatego tak ważne było odrzucenie wszelkich waśni. Napominano dzieci, by nie psociły – co nie miało jednak nigdy miejsca, bo chłopcy na wsiach stawiali sobie za punkt honoru na jeden dzień zabrać coś gospodarzowi oraz uczestnikom pasterki. Udany psikus zapowiadał im fart przez cały rok.

 

Wiele czynności wykonywanych w Wigilię miało magicznie przynieść powodzenie. Dziewczętom tarcie maku miało zapewnić miało szybkie zamążpójście. Mycie się w wodzie z pieniążkiem miało zapewniać zdrowie i bogactwo. Przyniesienie, bez liczenia, parzystej liczby polan do pieca miało zapewniać powodzenie. Spróbowanie wszystkich potraw wigilijnych miało zapewniać, że żadna przyjemność w nowym roku nie ominie. Ranne wstawanie w Wigilię miało chronić przed zaspaniem przez cały rok.

 

W ramach wdzięczności za ranne budzenie na Pomorzu pojono koguty wódką. Baczono też na symboliczne zdarzenia. Jeżeli do stodoły pierwszy wchodził mężczyzna krowa miała urodzi cielaka, a jak kobieta - to jałówkę. Deszczowe święta Bożego Narodzenia zapowiadały lodowatą Wielkanoc. Pogoda bożonarodzeniowa zapowiadała pogodę w styczniu. Pogodna Wigilia zapowiadała urodzaj, szczególnie jajek.

 

Wigilia była dniem ciężkiej pracy. Przygotowywano zwierzętom karmę na dwa świąteczne dni, sprzątano oborę. Kobiety sprzątały dom, prały i trzepały ubrania – uważano, że w brudnej bieliźnie i przędzy surowej pozostawionej na święta przyciągnięty nieporządkiem zamieszkiwał diabeł.

 

Zgodnie z polską tradycją ludową w Wigilię do wieczerzy poszczono jedząc mało, tylko ziemniaki lub postny żur z ziemniakami, a w czasie wieczerzy wigilijnej poszczono, nie jedząc mięsa. Przed wieczerzą gospodarze chodzili po sadzie i grozili drzewom, że w razie nieowocowania będą je wycinać. Stół, ława, powała, dekorowane była różnymi zbożami, wiązało się to z wróżbami co do urodzaju lub jego braku w przyszłym roku.

 

Przed samą wieczerzą wigilijną gospodarz przynosił do domu snopek lub snopki każdego rodzaju słomy, symbolizujący stajenkę w której narodził się Jezus. Podobnym symbolem było sianko chowane pod obrusem na wigilijnym stole.

 

Wraz z pierwszą gwiazdą, symbolizującą tę betlejemską, zasiadano do wieczerzy. Pierwsza gwiazdka rozpoczynała doroczny cykl od nowa. Wierzono, że wraz z pierwszą gwiazdką przychodziły dusze przodków. Z racji na obecność dusz przodków, nie szyto w Wigilię, by nicią nie związać i zniewolić duszy, poruszano się powoli, by nie potrącić ducha, nie wylewano wody by nie zamoczyć duszy. Szacunek dla dusz zmarłych zapewniał domowi opiekę duchów, nie uszanowanie przybyłych dusz zmarłych zapowiadało nieszczęścia. Dla ducha zostawiano wolne miejsce przy stole. Siadając dmuchano na ławę czy zydel, by nie usiąść na duszy, Czasami duchy miały swój mały stolik, nie mógł on mieć nic żelaznego, bo żelazo odstraszało duchy. Całą noc palono w piecu, by ogrzać spragnione ciepła dusze. Dusze przodków rządziły przez cały okres godów. Dla dusz przygotowano ich ulubione potrawy mak, miód, pszenicę, chleb.

 

W domach, gdzie potrafiono czytać, czytano Ewangelię. Wszyscy dzielili się opłatkiem, symbolem wzajemnego pojednania. W Przemyskiem w czasie Wigilii wynoszono pokarmy na dwór wilkom, by zyskać ich przychylność w przyszłym roku. Wilki w Wigilię nie napadały na ludzi, prócz tych, którzy spóźnili się na pasterkę.

 

Opłatki były wypiekane w klasztorach i na plebaniach. Nie można było ich sprzedawać w sklepie. Po domach roznosili je organiści, kościelni, ministranci i zakonnice. Tym sposobem cała wspólnota parafialna dzieliła się chlebem. Tradycja dzielenia opłatkiem wyrosła z chlebów ofiarnych składanych w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Niekonsekrowane chleby rozdawano tym, którzy nie przyjęli komunii i posyłano do domów tych, którzy na Mszy nie byli. Był to symbol jedności wiernych.

 

Złą wróżbą była nieparzysta liczba siedzących przy stole, bardzo złą - liczba trzynastu osób. W Wigilię kończyły się umowy o prace parobków - parobek jako wolny w dni świąteczne, zasiadał do stołu z gospodarzem.

 

Liczba potraw na stole powinna być być określona, w jednych miejscach parzysta, w innych nieparzysta. Wszędzie były to dania postne. Przygotowane z owoców lasu, pół, ogrodów stawów, rzek i jezior. Nie było mięsa, bo w Wigilię ludzie i zwierzęta stanowili jedną rodzinę. Do potraw dodawano olej z lnu, konopi i maku. W różnych rejonach Polski były różne tradycyjne potrawy. Składnikiem były kasze, czy mak. Podawano pierogi, ryby, ciasta. Zwierzętom dawano do zjedzenia specjalne kolorowe opłatki, resztki z wieczerzy, obfitsze porcje karmy.

 

W XV wieku w domach wieszano na belce od sufitu wieńce uplecione z iglastych gałązek, lub czubki drzewek. Z czasem zastąpiły je uplecione ze słomy kule lub pająki. W XIX wieku z Niemiec do Polski przybył zwyczaj stawiania choinki – zielone drzewo życia, symbol drzewa z raju. Na choince wieszano jabłka, na pamiątkę owocu biblijnego.

 

Symbolem węża kusiciela z raju były łańcuchy na choince, pętają one drzewko, jak grzech zniewala człowieka. Gwiazda na choince symbolizowała gwiazdę betlejemską. Światełka na choince kiedyś były symbolem dusz zmarłych, dziś są symbolem niegasnącej miłości Boga do ludzi. Choinka stała w domu do końca godów. Prezenty zaczęły się pojawiać dopiero pod koniec XIX wieku.

 

W czasie wieczerzy wróżono co przyniesie przyszłość. Wśród wielu wróżb co do plonów, jedna polegała na ty, ze im więcej maku podrzuconego łyżką przez gospodarza do góry przykleiło się do powały tym lepsze zapowiadały się plony. Wyciągane spod obrusa źdźbła słomy symbolizowały pannom ich matrymonialną przyszłość, zielone szybkie zamążpójście, pokręcone długie oczekiwanie, żółte - staropanieństwo. Długość źdźbła wieszczyła długość życia. Po wieczerzy dziewczęta, stojąc przy płocie nasłuchiwały z której strony zaszczeka pies, była to bowiem strona, z której nadejdzie przyszły małżonek.

 

W wieczór wigilijny po domach chodzili kolędnicy, w jasełkach odgrywający historie knowań Heroda. W nagrodę kolędnicy dostawali od gospodarzy świąteczne smakołyki. Po wsiach też chodzili kolędnicy śpiewający kolędy i proszący o szczodraki – bułeczki nadziewane. Finałem Wigilii była pasterka.

 

Jan Bodakowski

 

Fot. Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną