Marcin Krukowski, który jest mistrzem Polski w rzucie oszczepem ujawnił jak wygląda dobrowolność zaszczepienia się przeciwko COVID-19. W najnowszym wywiadzie wypowiedział przerażającą prawdę dotyczącą szykan i szantażów jakie musiał znosić, tylko dlatego, że się nie zaszczepił. 

Zostałem pozbawiony centralnego szkolenia, bo nie zaszczepiłem się wtedy, gdy narzucali to w PZLA. Usłyszałem, że jeśli się nie zaszczepię, nie zostanę powołany do kadry na mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy. Powiedziano mi, że sport w Polsce nie jest obowiązkowy i mogę się z niego wypisać. Odpowiedziałem, że to jest szantaż 

-powiedział jakiś czas temu w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego."

Przyznał, że nie jest przeciwnikiem szczepień, natomiast nie popiera obowiązku szczepień, gdyż chciałby sam decydować o swoim życiu. 

Przez cały ostatni rok nie byłem objęty centralnym szkoleniem, z którego zostałem bezpardonowo wyrzucony przez Polski Związek Lekkiej Atletyki

-mówił. 

To jednak nie wszystko. 

Trenowałem sam w Spale. Na dodatek wiosną pogoda pokrzyżowała mi plany, w kwietniu jeszcze leżał śnieg, więc w hali patrzyłem sobie w sufit. Dziękuję związkowi za te działania. Pozdrawiam serdecznie 

-dodawał w wywiadzie telewizyjnym. 

Spodziewaliście się, że taka sytuacja może mieć miejsce?