Dlaczego w Polsce zabrakło cukru? W tle Krajowa Grupa Spożywcza i zmiany w zarządzie

0
0
0
/

O co chodzi w tym całym zamieszaniu z cukrem, a właściwie jego brakiem? Jak wskazują media, odpowiedź może być związana z roszadami, których dokonała niedawno Krajowa Grupa Spożywcza.

Jedno można stwierdzić na pewno – cukru brakuje, a jeżeli już jest, to jego cena nie wywołuje uśmiechu na twarzy. W ostatnim czasie Internet został zalany przez zdjęcia pustych półek sklepowych albo etykiet cenowych, które przyprawiają o zawroty głowy. Warto zastanowić się, kto odpowiada za ten stan rzeczy: jakieś chciwe supermarkety, nieracjonalni konsumenci czy może Krajowa Grupa Spożywcza, która powinna w porę zareagować na kryzys cukrowy? Media dotarły do ciekawych informacji, które rzucają nowe światło na sytuację wewnątrz KGS. Czy ostatnie zmiany personalne w zarządzie spółki mogą być związane z nieprzygotowaniem na zwiększony popyt na cukier w sezonie letnim?

Minister i Krajowa Grupa Spożywcza reagują

Nic dziwnego, że do sytuacji odniósł się sam wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. W rozmowie z „Super Expressem” polityk nie umiał konkretnie wskazać, czy niedobory cukru są przypadkowe, czy też intencjonalne. Zaznaczył jednak, że wszystko wróci do normy, gdy polskie społeczeństwo przestanie kupować cukier na zapas.

„Do Internetu trafiło zdjęcie pustych półek sklepowych, na których do tej pory stał cukier. Nie wiem, czy publikacja takowego zdjęcia była działaniem zainicjowanym przez sieć handlową, której dotyczył deficyt cukru i zrobiła to ona specjalnie, czy był to przypadek, czy kierowano się innymi pobudkami – stwierdził wicepremier we wspomnianym wywiadzie.

„Podobna sytuacja miała miejsce 2 lata temu podczas wybuchu epidemii COVID 19, gdzie również zaobserwowana była niepewność u konsumentów o dostępność towarów w sklepach, która powodowała masowe wykupywanie produktów spożywczych na zapas. Obawy były nieuzasadnione, a produkty spożywcze były uzupełniane na bieżąco. Wszystko wskazuje, że i tym razem pojawiła się nieuzasadniona obawa o dostępność w przyszłości cukru” – przekonywała natomiast Krajowa Grupa Spożywcza w jednym ze swoich komunikatów.

Ciekawe aspekt sprawy przedstawił portal Propolski.pl, w którego artykule możemy dowiedzieć się więcej na temat ostatnich roszad w zarządzie Krajowej Grupy Spożywczej. Czy zmiany mogły jakoś wpłynąć na kryzys cukrowy?

„Według obiegających media branżowe pogłosek, wicepremier pomylił się podczas procesu wymiany kadr w Krajowej Grupie Spożywczej (wcześniej występującej pod nazwą Krajowej Grupy Cukrowej). Ta podlega formalnie pod ministerstwo aktywów państwowych, ale najwięcej do powiedzenia ma tam szef resortu rolnictwa. Rolę ministerstwa aktywów państwowych (formalnie właściciela) można tutaj porównać co najwyżej do notariusza. Henryk Kowalczyk powinien jak najszybciej pozbyć się złych doradców. Ktoś musi ponieść odpowiedzialność za elementarny brak przygotowania rynku na zwiększony popyt w okresie letnim. Jako że minister wypowiada się publicznie w imieniu KGS, kwestię cukru wypadałoby jak najszybciej rozwiązać właśnie na tym szczeblu. 20 czerwca rada nadzorcza Krajowej Grupy Spożywczej S.A. ogłosiła konkurs na prezesa i wiceprezesa Spółki. Przed kandydatami na papierze postawiono niełatwe wymogi. Jednym z nich miała być znajomość funkcjonowania rynku cukru w Polsce. Największymi szansami cieszył się wówczas Jan Wernicki, pochodzący z okolic Ciechanowa prezes Polanexu, producenta koszul męskich. To z tej właśnie miejscowości pochodzi wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski. Po 6 lipca i postępowaniu kwalifikacyjnym przeprowadzonym przez radę nadzorczą KGS na stanowisko prezesa powołano właśnie Wernickiego. Nowy prezes z pewnością ma na tyle dużo doświadczenia i wiedzy w dziedzinie cukru (jakie?), że powinien teraz wybrnąć z sytuacji i ustabilizować rynek. Ale czy to zadanie go nie przerośnie?” – czytamy na portalu Propolski.pl.

Co ciekawe, portal zwrócił uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt sprawy. Jak się okazuje, warunkiem ustawowym wzięcia udziału w konkursie na prezesa spółki było złożenie oświadczenia lustracyjnego. Jednak z jakiegoś powodu w internetowym systemie oświadczeń lustracyjnych Instytutu Pamięci Narodowej wciąż nie figuruje nazwisko prezesa. Konkurs zakończył się 6 lipca, więc warto zastanowić się, dlaczego do teraz (czyli na dzień 8 sierpnia) w internetowej bazie nie pojawiło się stosowne oświadczenie. Opcje są dwie: kandydat go nie złożył albo IPN przez pomyłkę nie odnotował dokumentu.

Jakub Zgierski

Źródło: propolski.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną