Hilary Clinton ma poważny syndrom pourazowy, który był przyczyna jej ostatnich absencji w kampanii wyborczej.

Sprawa wyszła na jaw po tym, jak była pierwsza dama spóźniła się na jedną część debaty w grudniu. W internecie pojawiła się plotka, że to niespodziewana "przerwa na prysznic". Sama kandydatka próbowała sprawę obrócić w żart.

Jednak specjaliści od medycyny, których wypowiedzi przywołuje portal Breitbart.com są zdania, że wygląd i zachowanie Clinton świadczy o tym, iż dokucza jej silny syndrom pourazowy, który jest przyczyną niedawnego uszkodzenia mózgu.

Jednak Clinton dementuje te plotki. Zapewnia, że czuje się dobrze i zdrowie pozwala jej "służyć jako prezydentowi Stanów Zjednoczonych".

Źródło: Breitbart.com

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.