Zdecydowanie nie tak miało wyglądać przyszłe życie dwojga młodych ludzi. Do zdarzenia doszło w Indiach. 17-latek ze stanu Prisa poślubił 24-letnią dziewczynę, która mieszkała w sąsiedztwie. Miesiąc później świeżo upieczone małżeństwo przeprowadziło się do sąsiedniego stanu, gdzie mężczyzna znalazł pracę.

Kilka dni po przeprowadzce 17-latek zrozumiał, że żona jest dla niego zbyt męcząca, więc postanowił ją … sprzedać! Kobietę kupił 55-letni mężczyzna, który zapłacił mu za nią 180 tysięcy indyjskich rupii (około 9,5 tysięcy złotych).

Jak informuje “The Times of India”, za zarobione pieniądze nastolatek kupił sobie luksusowego smartfona. Kiedy wrócił do swojej wioski, twierdził, że żona go “opuściła i chciała zostać w Radżasthanie”. Rodzina 24-latki nie uwierzyła i złożyła skargę na policję.

Podczas przesłuchania 17-latek wyznał, że sprzedał swoją żonę. Kobietę udało się uratować. Jednak jak podkreślają funkcjonariusze, odbyło się to z “wielkim trudem”, ponieważ mieszkańcy wsi nie zamierzali wypuścić 25-latki, podkreślając, że sporo za nią zapłacili.

17-latek został tymczasowo aresztowany. Niedługo sąd zdecyduje o jego przyszłość.