HIT! Kierowca z Podlasia był tak pijany, że w alkomacie skończyła się skala

0
0
0
/

Ta historia zapewne przejdzie do historii niewielkiej miejscowości Krasne Folwarczne w okolicach Białegostoku. Kierowca, który spowodował stłuczkę był pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, na alkomacie którym badali go policjanci zabrakło skali...

Historia miała miejsce na krajowej "ósemce". Mieszkaniec Augustowa, który poruszał się wspomnianą trasą zauważył rozbite auto. Zatrzymał się i podszedł, aby udzielić pomocy. Okazało się, że uszkodzony samochód nadal ma uruchomiony silnik, a w środku zasiada kierowca od którego ewidentnie czuć alkohol.

Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci podlaskiej grupy Speed. Ich alkomat wykazał obecność alkoholu, jednak nie dało się sprawdzić ile dokładnie promili ma kierowca ze względu na brak tak wysokiej skali. Dopiero na komisariacie okazało się, że jest to ponad 4 promile w wydychanym powietrzu.

Jakby tego było mało, zatrzymany kierowca przyznał, że właśnie jechał do pracy do Białegostoku, gdzie jest kierowcą autobusu. 

38-latek został zatrzymany w areszcie. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Źródło: TOK FM

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną