O śmierci 59-latka poinformował jego przyjaciel Marek Bimer. Smutną informację potwierdził także portal Filmpolski.pl.

Kudeł, Kudlarz. Przyjaciel. Tyle razem zrobiliśmy. Zrobił ze mną wszystko, co dla mnie wartościowe. Setki rzeczy. To on ostatecznie tworzył jakość. Potrafił wszystko. Wielki mistrz. Uwielbialiśmy razem pracować. Spotykać się - napisał Bimer na facebooku.

Z jednej strony był najśmieszniejszym człowiekiem na świecie. Z drugiej niebywale wrażliwym, ciepłym facetem. Myślałem, że będzie żył wiecznie jak jego ukochany dziadek Bolek. Kudeł, bracie, to k…a nie może być prawda... - dodaje.

Głos Kudełki zna praktycznie każdy Polak oglądający popularne seriale i filmy animowane. "Kaczor Donald przedstawia", "Książe Egiptu", "101 dalmatyńczyków" czy "Goofy na wakacjach" to tylko kilka z tytułów, w którym mogliśmy go usłyszeć.