W rozmowie z Radiem ZET polityk podkreślił, iż w najbliższych miesiącach do prac sejmowych trafi projekt, który będzie uderzał w rynek filmów porno w Polsce. Na chwilę obecną trwają działania mające ustalić jasną definicję pornografii.

Tego oczekują firmy telekomunikacyjne, które będą musiały stworzyć oprogramowanie lub rozwiązanie techniczne, uniemożliwiające dostęp do pornografii na życzenie rodziców. Dlatego dobrze by było w sposób jednoznaczny zdefiniować, czym ta pornografia jest - wyjaśnił Cieszyński.

Na chwilę obecną nie wiadomo, jakie rozwiązania będzie starał się wprowadzić rząd Mateusza Morawieckiego. Najprawdopodobniej będzie to związane ze specjalnymi filtrami nakładanymi przez dostawców internetu, które będzie można odblokować na specjalną prośbę odbiorcy.