W kolejnym odcinku audycji Studio Dziki Zachód popularny podróżnik i komentator, dyskutował na temat alternatywnych scenariuszy rozwoju sytuacji na Ukrainie. Cejrowski głośno zastanawiał się, czy władze w Warszawie mają przygotowane rozwiązania na wypadek, gdyby sprawa nie poszła po ich myśli.

Ja nie wiem, ja pytam roztropnie, czy polski rząd postawił wszystko tylko na jedną kartę, tak jak w 39 roku postawiliśmy wszystko na jedną kartę, że nas Brytyjczycy i Francuzi wyratują - mowił.

My się oślepiamy blaskiem jednej karty i w związku z tym już nie szukamy innych dużo gorszych, ale jednak istniejących. W pokera możesz wygrać mając pokera, ale mając również karetę może wygrać, a jak dobrze zrobisz rozgrywkę to możesz wygrać mając trójkę i to nie musi być trójka asów. To może być trójka dziesiątek, albo dwójek nawet, tylko musisz odpowiednio licytować w trakcie - dodał.

W dyskusji jako przykład podany został Izrael, który prowadzi, zdaniem Cejrowskiego, bardzo skuteczną politykę zagraniczną.

Swoje państwo ocalili, za to ich trzeba podziwiać, że umieją tak się okręcić jakoś, pomimo, że mają dookoła stale wrogów i są bez przerwy, od powstania swojego kraju, w stanie wojny z kimś. […] Więc moje pytanie, trochę zaniepokojonym głosem, jest takie, czy poza asem w postaci administracji amerykańskiej mamy jeszcze jakieś inne asy? Czy w ramach NATO można by rozgrywać lekką niechęć do Amerykanów? Czy Polska coś takiego ustawiła? - pytał.

Czy rozmawiała z Niemcami, których nie lubimy i są naszym wrogiem, ale czy rozmawiano z nimi na temat „chłopaki, a co zrobimy, gdyby Ameryka nas wszystkich wystawiła do wiatru i wycofała się, bo tam jakieś swoje kłopoty i zmienia im się koncepcja, za dwa lata im się zmieni prezydent czy coś i jakby nie chcieli grać z nami w te wojnę ukraińską, tylko nagle zmienili pogląd, czy my mamy jakieś koncepty panie Niemiec? Weź nam pan powiedz - dodał.