KLAPA EURO? Rosjanie leją Polaków. Dach przecieka!

0
0
0
/

Co jeszcze może się przytrafić? Nie minęło 12 godzin piłkarskiego święta, a już trzeba liczyć straty! Materialne i ludzkie. Cała Polska huczy o tym, co stało się we Wrocławiu i o wodzie lejącej się po Stadionie Narodowym.

 

 

- Miała studzić emocje po pobiciu ochroniarza we Wrocławiu – czytamy w jednym z setek tysięcy komentarzy internautów na temat przeciekającego dachu warszawskiej areny piłkarskiej. No cóż... Sytuacja patowa. Kosztujący 2 miliardy złotych stadion zalicza kolejną wpadkę.

 

Jeszcze równo rok przed rozpoczęciem Mistrzostw w piłce nożnej okazało się, że budowla nie spełnia wielu wymogów bezpieczeństwa. Do wymiany poszły schody kaskadowe. Później okazało się, że murawa nie spełnia norm UEFA – też do wymiany, mimo że były sprzyjające warunki pogodowe – jak to w lutym, w okresie siarczystych mrozów opisywała minister sportu Joanna Mucha!

 

W ostatnich kilkunastu tygodniach byliśmy świadkami odpadającego tynku z sufitu stadionu. Dziś kulminacja – przeciekający dach! Władze milczą.

 

ZOBACZ FILM: www.youtube.com/watch

 

Już odtrąbiono wielki narodowy sukces. Autostradowe odcinki A2, choć są, to jedynie „przejezdne” co oznacza, że za chwilę zostaną zamknięte, by można było nałożyć warstwę ścieralną nawierzchni. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie skończona inwestycja w całości. Jednak pojawia się co raz więcej przykładów, że pod fasadą rzekomo wspaniałych inwestycji kryje się sporo niedociągnięć. Zaniedbania będą ujawniały się raz po raz.

 

Mimo obietnic, także ze strony premiera, że stadionowi kibice zdadzą egzamin, doszło do kilku incydentów z udziałem młodych Rosjan. We Wrocławiu, po meczu Rosja – Czechy pobici i skopani zostali ochroniarze oraz stewardzi UEFA, którzy znajdowali się w pobliżu wejścia. Zostali przewiezieni do szpitala a po przebadaniu, bez większych obrażeń wypuszczono ich do domów.

 

Pikanterii dodaje fakt, że na nagranych i ujawnionych w internecie zdjęciach nie zarejestrowano interwencji policji. Co więcej, na zwołanej konferencji prasowej, ani minister Joanna Mucha, ani prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie odniosły się do tej sprawy. Minister sportu, podsumowując pierwszy dzień Euro 2012 oświadczyła jedynie, że wszelkiego rodzaju interwencje były „drobne” i były związane głównie z omdleniami i otarciami.

 

Jak się okazuje, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że rosyjscy kibice będą mogli przemaszerować przez stolicę, mimo że ich wniosek nie spełniał wymogów ustawy o zgromadzeniach. Marsz rozpocznie się 12 czerwca w rocznicę upadku Związku Republik Sowieckich. Być może pojawią się transparenty i koszulki z sierpem i młotem. Z kolei zaplanowana na ten sam dzień manifestacja „Solidarności” nie odbędzie się – zdecydowały władze stolicy.

 

Wnioski nasuwają się same: „pobicie w imię pokoju przez „braci Rosjan”? Za sprawą czujnych internautów, zamiast o sportowych emocjach, niemal cała Polska mówi o napaści rosyjskich kibiców na ochronę wrocławskiego stadionu. Być może była to swoista próba sił przed wtorkowym meczem a może też przed jutrzejszym marszem smoleńskim.

 

Jedno jest pewne. Rosjanie właśnie zdobyli psychologiczną przewagę przed meczem z Polską drużyną.

 

Mp, fot. A. Bruchwald

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną