Polskie partyjniactwo - wojna jednoczy, pokój dzieli

0
0
0
/

Przewrót piłsudczykowski stanowił ważną cezurę w najnowszej historii Polski. Aż do wybuchu II wojny światowej na rodzimej scenie politycznej oprócz tradycyjnych podziałów na prawicę, centrum i lewicę, pojawił się ten - na obóz sanacyjny i jego opozycję.     


Czy majowa mała wojna domowa z 1926 roku zmieniła mentalnie polskich polityków, którzy od początku XX wieku posiedli wyjątkowo zdolność do inflacji politycznych inicjatyw? By przebrnąć przez drugą połowę lat dwudziestych i lata trzydzieste XX wieku, okres okupacji, a następnie „wolnej” gry sił politycznych na emigracji trzeba uzbroić się w cierpliwość. To zdanie już w dużej mierze może posłużyć za odpowiedź. Ale w podróż po polskim partyjniactwie, w dniach zadumy i refleksji towarzyszącej Świętu 11 Listopada, warto się udać.     Wszak mamy uczyć się na błędach. Zaczynamy.   

Sanacja była w polskim życiu politycznym zjawiskiem, które ukształtowało się dopiero po zamachu stanu, ale to nie oznacza, że przed 1926 rokiem wokół Piłsudzkiego czy przy jego cichym poparciu nie działały małe partie i środowiska. Dotyczyło to zarówno okresu „Pierwszej kadrowej”, czyli Związku Walki Czynnej, Strzelca, czy Zarzewia, kombatantów Polskiej Organizacji Wojskowej, jak i inicjatyw takich jak: Unia Narodowo-Państwowa, Partia Pracy, Związek Rad Ludowych, Towarzystwo Straży Kresowej. Część z nich stanęła w szranki wyborcze w 1922 roku ponosząc sromotną klęskę.   

Obóz Piłsudzkiego po przewrocie postanowił pozbierać swoich sympatyków nie tylko spośród już wymienionych, ale także poprzez rozłamy w nurcie socjalistycznym, ludowym, chadeckim, konserwatywnym, a nawet teoretycznie najbardziej wrogim- narodowym. Do drobnicy zgrupowanej w Związku Naprawy Rzeczypospolitej dołączyli wkrótce działacze innych partii obecnych na Wiejskiej.

Ferment rozpoczął się od Narodowej Partii Robotniczej. Opuścili ją aktywiści tworząc NPR Opozycję, która w końcu przyjęła nazwę NPR-Lewica. W tym samym nurcie, z odnogą chadecką, szeregi z trudem zjednoczonego Polskiego Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji opuściło w 1934 roku środowisko, które przykleiło się do obozu sanacyjnego tworząc Zjednoczenie Chrześcijańsko-Społeczne.   

Z istniejących partii konserwatywnych do obozu piłsudczykowskiego zbliżyła się część działaczy Stronnictwa Prawicy Narodowej w 1927 roku. W Stronnictwie Chrześcijańsko-Narodowym duża grupa z Wielkopolski i Pomorza powołała do życia Chrześcijańskie Stronnictwo Rolnicze, które przeszło do sanacji. Wyłom, choć nie tak bolesny jak w innych nurtach, nastąpił też w obozie narodowym.

Do sanacji przeszła liczna grupa aktywistów Stronnictwa Katolicko-Ludowego, działającego wcześniej w ramach Związku Ludowo-Narodowego. W koalicji sympatyków pomajowej rzeczywistości znaleźli się też wcześniejsi secesjoniści z ZLN – Polskie Stronnictwo Mieszczańskie. A od 1932 roku ku sanacji zmierzał wyodrębniony z OWP/SN Związek Młodych Narodowców.      
 
Od 1927 roku zaczął się też ferment w i tak rozbitym od samego powstania ruchu ludowym. Pomimo formalnej odrębności w obozie piłsudczykowskim znalazł się Związek Chłopski, wyodrębniony z jednej z trzech najbardziej liczących się partii agrarnych - Stronnictwa Chłopskiego. Ale to nie wszystko akces do sanacji zgłosiła Partia Pracy, którą założyła między innymi część działaczy PSL „Wyzwolenie”. W 1928 roku rozłamowcy ze Stronnictwa Chłopskiego utworzyli Zjednoczenie Lewicy Chłopskiej „Samopomoc”, które podjęło współpracę z Komunistyczną Partią Polski. Dodajmy, że na lewicy z PPS wyodrębniła się PPS-Frakcja Rewolucyjna, która także przeszła do obozu pomajowego.    

Wspomniana już Partia Pracy połączyła się w 1928 roku z inną koalicją partyjek – Związkiem Naprawy Rzeczypospolitej. Mieliśmy, więc do czynienia z czymś w rodzaju małej konsolidacji na lewicowej flance obozu piłsudczykowskiego. Powstało Zjednoczenie Pracy Miast i Wsi. No i jak przystało na nazwę „Zjednoczenie” w polskich warunkach, rok po powstaniu tego tworu jeden z jego członów – Partia Pracy, zerwało współpracę. Nieco spokojniej było natomiast na prawicy sanacyjnej, bo Stronnictwo Prawicy Narodowej i Chrześcijańskie Stronnictwo Rolnicze połączyło się w Komitet Zachowawczy, przekształcony w 1930 roku w Zjednoczenie Zachowawczych Organizacji Politycznych.   

W czasie zacieśniania współpracy środowisk pomajowych dokonywały się też duże zmiany w partiach pozostających w opozycji do sanacji. I tak w obozie narodowym obok ZLN, niekonkurencyjnie funkcjonował Obóz Wielkiej Polski. W 1928 roku powstało Stronnictwo Narodowe. W 1934 roku wyszła z niego grupa, głównie młodych działaczy tworząc Obóz Narodowo-Radykalny. Po roku ONR podzielił się na „Falangę” i „ABC”.    

Sparaliżowany parlamentaryzm, stopniowo od drugiej połowy lat 20-tych XX wieku, z wyraźnym przyspieszeniem po „wyborach brzeskich” w 1930 roku spowodował, że w wielu partiach, które doświadczyły sanacyjnego rozbijania, przeważyły tendencje zjednoczeniowe. W 1931 roku główny trzon PSL „Piast”, PSL „Wyzwolenie” i Stronnictwa Chłopskiego połączył się w Stronnictwo Ludowe. Ale już rok później SL opuściła grupa działaczy tworząc prorządowe Ludowe Stronnictwo Rolnicze, a w 1935 roku aktywiści, którzy postanowili odbudować Stronnictwo Chłopskie. Po roku podzielili się na jeszcze mniejsze grupy, z których jedna, jako Radykalna Partia Chłopska trafiła ostatecznie pod skrzydła sanacji.
   
W centrum doszło do konsolidacji Narodowej Partii Robotniczej i Polskiego Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji. W 1937 roku powstało Stronnictwo Pracy. Aktywność przejawiało, choć bez większych efektów stworzone na bazie Klubów Demokratycznych w 1939 roku – Stronnictwo Demokratyczne. Trwałość zachowali socjaliści z PPS. Rozwiązany sanacyjny BBWR od 1937 roku aktywizował środowiska pomajowe ramach Obozu Zjednoczenia Narodowego.

Partie opozycyjne tworzyły też większe porozumienia, tak jak zawiązany w 1929 roku Centrolew. W jego skład weszły” PSL „Piast”, PSL „Wyzwolenie”, NPR, PPS, PSChD. W 1936 roku, już bez partii lewicowych, powstał Front Morges, którego działacze i sympatycy zbliżyli środowiska utworzonego w 1937 roku Stronnictwa Pracy.
 

 

W przededniu wybuchu wojny mogliśmy mówić o pięciu liczących się koalicjach partii i stronnictwach, posiadającym pomimo braku weryfikacji w demokratycznych wyborach od 1928 roku, zaplecze społeczne. Oprócz środowisk sanacyjnych było to: PPS, SL, SN i najsłabsze w tym gronie SP. Cztery z wymienionych bez obozu piłsudczykowskiego, stworzyły porozumienie na emigracji. Wspierały rząd Władysława Sikorskiego.    

Do katastrofy gibraltarskiej w 1943 roku mieliśmy, niespotykany wcześniej i później, okres w miarę harmonijnej współpracy międzypartyjnej, bez większych wstrząsów wewnętrznych w poszczególnych formacjach. Trudności zaczęły się wraz z powstaniem rządu Stanisława Mikołajczyka popartego przez SL, PPS, SP i część SN. Nie lepiej było z powstałym w listopadzie 1944 roku gabinetem Tomasza Arciszewskiego. Jego zapleczem było SN, grupa Kwapińskiego i Pragiera z PPS, Sopickiego i Sośnierza ze SP. W opozycji znalazło się SL.   

Skoro już mowa o fermencie i podziałach w polskim Londynie to warto dodać, że dotknął on niemal wszystkie duże formacje. Na lewicy PPS, która przybrała rozszerzoną nazwę PPS-WRN, od 1940 roku miała konkurencję w postaci Komitetu Zagranicznego PPS. W 1950 roku powołano do życia Związek Polskich Socjalistów z Adamem Pragierem, którzy opowiedzieli się w sporze o prezydenturę za Augustem Zaleskim. Aktywny w KZ PPS Adam Ciołkosz utworzył po wewnętrznym konflikcie z Zygmuntem Zarembą CKO PPS. Wszystkie trzy grupy socjalistyczne rozpoczęły scalanie dopiero od 1982 roku, a proces ten zakończył się w 1987 roku.   

Podziały nie ominęły ruchu ludowego. Po konflikcie ze Stanisławem Mikołajczykiem, liderem SL, powstało SL „Wolność”. Po ucieczce z Polski kontynuował on swoją działalność w USA pod nazwą Polskiego Stronnictwa Ludowego. Skonfliktowani z nim działacze powołali w 1951 roku PSL „OJN”. Do połączenia rozbitego emigracyjnego ruchu ludowego doszło w 1968 roku.   
    
Waśnie i spory dotknęły też niezbyt liczne Stronnictwo Pracy. Z jednej strony mieliśmy SP Popiela w USA, z którego wyodrębniło się SP Biegi. Z drugiej „chaos londyński” z Komitet Zagraniczny SP z Sopickim i Kuśnierzem, SP Hallera oraz Chrześcijańską Demokracją Muchniewskiego. Wszystkie grupy porozumiały się w 1965 roku. Z czwór porozumienia najbardziej odpornym na wewnętrzne wstrząsy okazało się największe liczebnie na emigracji - Stronnictwo Narodowe z Tadeuszem Bieleckim.    

Do łask sukcesywnie powracały środowiska popiłsudczykowskie. W oparciu o działaczy sanacyjnej młodzieżówki powołano w lutym 1945 roku formację pod nazwą „Niepodległość i Demokracja” (NiD) z Tadeuszem Żenczykowski i Janem Nowakiem-Jeziorańskim. Inny odłam obozu pomajowego postanowił pójść własną drogą. W 1947 roku odbył się zjazd założycielski Ligi Niepodległości Polski z byłym wojewodą śląskim Michałem Grażyńskim. W 1954 roku nastąpił rozłam w LNP. Powstało LNP „Kraj i Prawo” z Jerzym Hryniewskim. Piłsudczycy z LNP połączyli w 1972 roku.     

Tak jak po przewrocie majowym, także w politycznym Londynie partie łączyły się w porozumienia i koalicje. Pierwsza tego typu inicjatywa zrodziła się w 1946 roku. Powołano Radę Polskich Stronnictw Politycznych z SN, PPS, SP Sopickiego, SL „Wolność” i Stronnictwem Demokratycznym. A rok później Koncentrację Demokratyczną, w której znalazły się ponownie PPS i SD, a oprócz nich NiD i SP Sieniewicza.

W 1948 roku powstało Porozumienie Stronnictw Demokratycznych z „amerykańskim” PSL i SP Popiela oraz częścią PPS. Po dwóch latach powołano Polski Narodowy Komitet Demokratyczny w podobnym składzie z tym, że PPS zastąpiło SD. Ale kulminacja przepychanek i trzaskania drzwiami na londyńskich salonach, w większości mających charakter kanapowych partii, nastąpiło od 1952 roku.

Para parlamentarna Tymczasowa Rada Jedności Narodowej zgromadziła LNP, NGS, SN, PPS, NiD, SD, PSL-OJN i dwa odłamy SP. Po drugiej stronie barykady znalazła się Egzekutywa Zjednoczenia Narodowego. W 1961 roku z TRJN odeszła PPS, a rok później NiD, PSL-OJN, SP i SD. A ponieważ życie politycznej emigracji nie znosiło próżni w 1963 roku, w trosce o jedność, powołano Federację Ruchów Demokratycznych z NiD, PPS, PSL-OJN, SD i SP Popiela i Kuśnierza.    

A w Polsce? Rozkład autorytaryzmu w latach 80-tych doprowadził do powstania dziesiątek partii i koalicji. Tradycja „łączenia przez podziały”, czerpana z czasów zaborów, II RP i londyńskiego cyrku, musiała wpłynąć na procesy awanturniczego partyjniactwa, które miało miejsce w ostatnich dwóch dekadach III RP. W pamięci pozostaje mi spotkanie w połowie lat 90-tych ubiegłego wieku, na którym rozłamowcy z Porozumienia Centrum, siedzący na krzesłach przy czteroosobowym stole, „w trosce o jedność prawicy” powołali PC-Inicjatywę Integracyjną.

Antoni Krawczykiewicz

fot. Dominik Różański

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną