Już za dwa tygodnie na posiedzeniu Sejmu prawdopodobnie zostanie przeprowadzone pierwsze czytanie projektu ustaw legalizujących homoseksualizm w Polsce. Platforma, SLD oraz Ruch Palikota opracowały już dwie ustawy.

Jak wynika z projektu ustaw, związek partnerski zostanie zawarty, gdy dwie osoby jednocześnie złożą przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego stosowne oświadczenia. Związek mogłyby zawierać wyłącznie osoby pełnoletnie, ale nie jest ważne, czy będą to osoby hetero-, czy homoseksualne.

Pierwszy z dwóch projektów zakłada, że partnerzy w związku będą mieli równe prawa i obowiązki. Mają też udzielać sobie „wzajemnej pomocy i wsparcia, a także dbają o utrzymanie więzi pożycia”. Z kolei drugi projekt zakłada, że wzajemne prawa lub zobowiązania o charakterze majątkowym lub osobistym partnerzy określaliby w umowie związku partnerskiego zawieranej w formie aktu notarialnego. Byłaby ona składana w USC i zaczynałaby obowiązywać od momentu zawarcia związku.

Ustawa daje partnerom także możliwość przyjęcia nazwiska jednego z nich lub połączenia ich dotychczasowych nazwisk. Z kolei ustanie takiego związku partnerskiego następowałoby w przypadku śmierci jednego z partnerów lub gdy partnerzy złożą przed kierownikiem USC oświadczenie o jego rozwiązaniu.

Partnerzy, po „ustaniu związku” będą objęci także obowiązkiem alimentacyjnym. Jeżeli okaże się, że sytuacja życiowa jednego z partnerów uległa znacznemu pogorszeniu, będzie on mógł żądać od dotychczasowego partnera „zapewnienia środków niezbędnych na utrzymanie przez okres nie dłuższy niż trzy lata od rozwiązania związku”. Obowiązek taki wygasałby w razie zawarcia przez tego partnera nowego związku partnerskiego albo małżeństwa – głoszą zapisy obu ustaw.

Rozwiązania służące gejom i lesbijkom przygotowała już Platforma Obywatelska. W projekcie PO określa się związek partnerski jako „związek tworzony przez dwoje partnerów - niezależnie od płci” - „na podstawie umowy związku partnerskiego”. Ma być ona zawierana przed notariuszem lub kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Na mocy tak zawartego „porozumienia” będzie mogła powstać wspólnota majątkowa, która będzie obejmowała m.in. rzeczy zakupione przez oboje partnerów w czasie trwania związku.

Będzie także możliwość dziedziczenia po sobie, jak w przypadku normalnych małżeństw. Brakuje za to odniesienia do ewentualnej możliwości adopcji dzieci. Jednak – co niebezpieczne – zapis taki znalazł się w uzasadnieniu projektów SLD oraz Ruchu Palikota.

Już wiadomo, że przeciwko przyjęciu projektów o związkach partnerskich będzie głosowało PiS , Solidarna Polska i także PSL, które zazwyczaj w sprawach światopoglądowych pozostawi wolną rękę posłom. Nie wiadomo, jak zachowają się wszyscy członkowie PO. Część z nich jest przeciwna zmian w prawie o związkach partnerskich.

Michał Polak

fot. sxc.hu