W ramach zatruwania życia warszawiakom rządząca miastem Platforma Obywatelska zdecydowała o podwyżkach cen biletów komunikacji miejskiej. Nowe ceny biletów odstraszają od korzystania z komunikacji miejskiej i są ogromnym obciążeniem dla coraz biedniejszych mieszkańców stolicy. Dodatkowo jest dopiero początek podwyżek. W ciągu dwóch najbliższych lat ceny biletów mają wzrosnąć dwukrotnie wobec cen z początku 2011 roku.

W sytuacji gdy PiS interesuje tylko jeden temat, całkowicie nieistotny dla borykających się z codziennością Polaków, na dbaniu o interes mieszkańców miasta postanowiła zbić kapitał lewica. Lewica (Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza, Lewica Reaktywacja, Młodzi Socjaliści, Ogólnopolski Pracowniczy Związek Zawodowy Konfederacja Pracy, Partia Kobiet, Polska Partia Socjalistyczna, trockistowska Pracownicza Demokracja, Zieloni) wraz z przedstawicielami innych organizacji powołały do życia Inicjatywę Obywatelską „Stop Podwyżkom Cen Biletów ZTM”.

Inicjatywa Obywatelska ma na celu zebranie 15.000 podpisów pod projektem uchwały, którą będzie musiała przegłosować Rada Warszawy. Celem działań jest ochrona środowiska i zapewnienie dostępności komunikacji miejskiej biedniejszym warszawiakom.

W wielu europejskich stolicach relacja cen biletów do płac jest o wiele korzystniejsza dla pasażerów. W Tallinie władze miejskie zdecydowały o zaprzestaniu pobierania opłat za transport publiczny. Sprawiło to, że z transportu publicznego korzysta o 25% więcej osób niż gdy był płatny.

Niezwykle bulwersujące jest to że kwoty jakie miasto uzyskuje z drenażu kieszeni warszawiaków stanowią niewielką część kwot marnowanych przez władze miasta na biurokrację i absolutnie niepotrzebne wydatki.

Protesty wobec szkodliwej działalności władz samorządowych są niezwykle słuszne. Martwi jednak to, że nie są one organizowane przez środowiska narodowe, katolickie czy prawicowe. Polscy katolicy, narodowcy i prawicowcy powinni więc brać przykład z społecznej aktywności lewicy. Nie rezygnując z ideałów próbować rozwiązywać najbardziej dolegliwe społecznie problemy. Tym bardziej, że tylko wrażliwość społeczna na fundamencie katolickim zapewni Polakom dobrobyt.

tekst i fot. Jan Bodakowski