Nowe projekty rządowe zadziwiają coraz bardziej. Światło dzienne ujrzał kolejny kontrowersyjny projekt, tym razem ministra Michała Boniego. Zakłada on m.in. likwidację bibliotek szkolnych. Ich rolę miałyby przejąć biblioteki gminne. W grę wchodzi również zmiana statusu biblioteki szkolnej na bibliotekę publiczną.

Jak tłumaczy rzecznik prasowy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, Artur Koziołek: - Zaproponowane zmiany mogą umożliwić rozwinięcie funkcji bibliotek szkolnych i rozszerzenie zakresu jej działalności. Zmiana statusu biblioteki szkolnej na bibliotekę publiczną pozwoli realizować usługi nie tylko dla uczniów, ale szerzej dla lokalnej społeczności.
 
Sprawa jednak nie jest taka prosta. Jakie konsekwencje będą niosły za sobą owe zmiany? Czy minister Boni w ogóle się nad nimi zastanowił? Zauważmy, że zmiana biblioteki szkolnej na publiczną obedrze szkołę ze swego rodzaju autonomii. Dziś na teren wielu szkół mogą wejść jedynie uczniowie posiadający legitymację wydawaną przez dyrekcję. W ostatniej dekadzie placówki wyposażyły się w kamery, które znajdują się na każdym korytarzu. To wszystko w imię bezpieczeństwa. Udostępnienie szkolnych bibliotek osobom z zewnątrz to pierwszy stopień do ograniczenia mozolnie budowanego bezpieczeństwa uczniów. Czyż to nie hipokryzja?

W przypadku całkowitej likwidacji biblioteki na terenie szkoły, pojawiają się kolejne problemy jak utrudniony dostęp do publikacji. Pamiętajmy, że będą z niej korzystać nie tylko uczniowie. Odrabianie przez dzieci lekcji  w szkolnej bibliotece tak bardzo popularne w mniejszych miejscowościach, też nie będzie już możliwe.

Nauczyciel nie będzie miał również możliwości sięgnięcia po zbiory biblioteki szkolnej, które mogą ułatwić mu prowadzenie zajęć i odpowiednie przekazanie wiedzy.

Projekt jest bardzo kontrowersyjny i już znalazł wielu przeciwników. Na stronie www.stoplikwidacjibibliotek.pl można podpisać list otwarty skierowany do Michała Boniego, wyrażający sprzeciw wobec planów jego ministerstwa. Na dzień 27 lutego protest podpisało ponad 27 tysięcy Polaków, a wśród nich znane osobistości z życia nauki jak prof. Jan Miodek, prof. Przemysław Czapliński, prof. Jacek Raciborski, prof. Bogumiła Staniow a także muzyk Muniek Staszczyk, wokalista T-Love oraz Marta Fox, pisarka i poetka.

W obronie szkolnych bibliotek prowadzona jest również akcja za pomocą portalu Facebook. Można do niej dołączyć wpisując w swojej przeglądarce www.facebook.com/stoplikwidacjibibliotek.

Sprzeciw wobec planów MAiC wyraziły również Związek Nauczycielstwa Polskiego, Sekcja Oświaty i Wychowania Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” oraz Polskie Stowarzyszenie Rodziców.

Paweł Ozdoba

fot. Agata Bruchwald/prawy.pl