Pakt fiskalny przepadł w Niemczech. W Polsce... obowiązuje

0
0
0
/

Izba wyższa niemieckiego parlamentu (Bundesrat) nie poddała się naciskom ze strony kanclerz Angeli Merkel i odmówiła ratyfikacji tzw. paktu fiskalnego, mimo że zgodę na jego wprowadzenie w życie wyraziła w styczniu izba niższa (Bundestag).



To niewątpliwie policzek dla niemieckiej kanclerz, lecz również dla tych, krajów, które zdecydowały się przyjąć forsowane przez nią uzgodnienia. Znowu okazało się bowiem, że w Europie są równi i równiejsi, a Niemcy nie zamierzają walczyć z kryzysem takimi metodami, jakie aplikują innym.

Nic w tym zresztą dziwnego, Niemcy bowiem zawsze dbali o rozwój swojej gospodarki, w przeciwieństwie do Polski, której władze działają pod dyktando interesów zachodnich sąsiadów.

Należy jedynie żałować, że polscy senatorowie nie wykazali się niemieckim pragmatyzmem i postępując wzorem Sejmu oraz słynącego z niemieckich sentymentów premiera Donalda Tuska zdecydowali się na przyjęcie tego fatalnego dla Polski dokumentu.

Interesujące, że mimo przyjętej praktyki rozpoczęcia obowiązywania traktatu z chwilą przyjęcia go przez wszystkich członków wspólnoty, w przypadku paktu fiskalnego, mającego de facto charakter traktatu, wspomniana praktyka nie obowiązuje.

Oznacza to, że zapisy paktu fiskalnego mają być przestrzegane we wszystkich krajach, które zdecydowały się wprowadzić je w życie bez względu na sprzeciw pozostałych państw unii. Niemieckie „nein” nie ma zatem znaczenia dla tej części Europy, która dała się zwieść paneuropejskim demagogom.

Anna Wiejak
fot. sxc.hu

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną