Przemysław Holocher: Nie będzie nieuczciwych obywateli, a potem… niczego nie będzie

0
0
0
/

„Tonący chwyta się brzytwy” - głosi przysłowie. Jan Vincent Rostowski, a co za tym idzie cały rząd zwany polskim, tonąc najwyraźniej nie widzi już dla siebie ratunku. W związku z tym uruchamia coraz bardziej bezczelne metody grabieży narodu polskiego.

 

 

Co się stało z tym niegdyś dumnym narodem? Co się stało, że daje sprowadzać się do roli niewolników, pachołków do popychania? Co się stało, że daje się grabić i opluwać? Lata mordów na narodzie polskim przez nazistów, a następnie przez czerwoną dzicz zrobiły swoje. W miejsce elit wstawiono ludzi, którzy nie myślą po polsku, którzy nauczyli naród „nie wychylać się dla świętego spokoju”. Jesteśmy upodleni, biedni, z kompleksami – niestety.

 

Jest jednak nadzieja. Nowe pokolenie nie myśli już bowiem tymi kategoriami, nowe pokolenie mówi głośno o swoich potrzebach, kroczy dumnie z biało-czerwonym sztandarem i ma na tyle sił by zmienić rzeczywistość. Rządzący nami ludzie przestali kraść po cichu i pod osłoną nocy, robią to już totalnie bezczelnie w dzień i na oczach wszystkich. O ile do niedawna uchodziło im to płazem, to teraz zjednoczone, młode pokolenie na pewno im tego nie przepuści. To tylko kwestia czasu.

 

Ale co takiego się dzieje? No to zaczynamy, po kolei opisywać „osiągnięcia” ostatnich miesięcy, bo o „osiągnięciach” ostatnich lat należało by napisać kilka tomów.

 

W ramach haseł o przyjaznym państwie postanowiono wprowadzi kilka usprawnień dla prowadzących działalność gospodarczą. Jak wiadomo, w Polsce koszty pracy są bardzo niskie, podatków prawie w ogóle nie ma, a mali i średni przedsiębiorcy 365 dni w roku byczą się na Majorce, bo biznes sam się kręci. Okazało się jednak, że są tacy wywrotowcy, którzy uciekają przed wszechwidzącym okiem naszego państwa, a kogo oko nie widzi, temu nie może ofiarować swych obfitych darów.

 

Do końca roku 2012 przedsiębiorcy posiadający niewielki obrót nie mieli konieczności instalowania kasy fiskalnej. Niewielki obrót to 40 tysięcy złotych rocznie. Czyli około 3333 zł miesięcznie. Od czego odliczamy podatek, ZUS (ponad 1000 zł), koszty zakupu towaru, zostaje tyle, że działalność gospodarcza staje się średnio opłacalna. Dlatego też, aby przybliżyć nieba prowadzącym działalność od 2013 roku limit obrotu został… OBNIŻONY do 20 000 zł! Idąc na targowisko, kupując marchewkę teraz otrzymamy paragon fiskalny. Polska w końcu wychodzi z mroków średniowiecza. Złotówka się nie prześliźnie.

 

Okazuje się jednak, że mimo różnych zabiegów czynionych przez nasz rząd, są szubrawcy, którzy chcą ukryć dodatkowe zarobki. Istnieją obywatele, którzy nie chcą dokładać się do wielomilionowych premii i innych niezbędnych do funkcjonowania państwa rzeczy.

 

Jak donosi polskojęzyczna WP.PL „urzędy skarbowe biorą się za nich i zapowiadają, że będą bezwzględnie ścigać tych, którzy nie płacą 18-procentowego podatku od napiwków!” Rząd nie tylko dba o naszą kieszeń, ale być może nawet utworzy nowe miejsca pracy, bo ktoś przecież musi kontrolować kelnerów i barmanów.

 

Urzędnik Skarbowy będzie mógł na ten przykład iść sobie na kolację na koszt podatnika, następnie po kolacji wręczyć kelnerowi napiwek i być może ukarać „nieuczciwego” obywatela. Złotówka się nie prześliźnie.

 

Polacy są jednak sprytni. Przecież nie od dziś wiadomo, że jesteśmy narodem oszustów i krętaczy. Nawet na kartach historii zapamiętany został niejaki Drzymała, sławny krętacz, który próbował sposobem obejść przepisy. Jednak i jego dopadła sprawiedliwość. W dzisiejszych czasach są i tacy, którzy próbują różnych sprytnych metod. Dlatego też Urzędy Skarbowe mają prawo wglądu w nasze konta bankowe. Złotówka się nie prześliźnie.

 

Nie ma ludzi nieskazitelnych. A na pewno nie ma takich, z których jeszcze nie można wyczesać jakiegoś pieniądza. Okazuje się bowiem, że możemy płacić podatki dochodowe, ZUS, VAT, a i tak być nieuczciwymi.

 

Co takiego!? A tak! W ministerstwie finansów kończą się prace nad projektem zmian w ustawie o VAT. Zmiana ta zakłada, że nabywca towaru, który wiedział, że sprzedawca tegoż towaru nie zapłacił/nie zapłaci/zalega z podatkiem od tegoż towaru będzie za te czyny odpowiadał. Rzecz jasna o tym, czy nabywca wiedział/mógł wiedzieć będzie zapewne decydował urzędnik.

 

Czy w obliczu tych wspaniałych zmian, ktoś jeszcze wątpi w dobre intencje naszego państwa? Czy ktoś jeszcze wątpi, że to państwo polskie, które chce dobra dla Polaków?

 

Przemysław Holocher

Autor jest jednym z liderów Ruchu Narodowego, wcześniej był szefem Obozu Narodowo-Radykalnego.
fot. prawy.pl

 

WESPRZYJ NAS!

Pobierz bezpłatny program do rozliczania PIT-ów, który za Ciebie wypełni zeznanie podatkowe, a 1 % przekażesz automatycznie dla naszego wydawcy, Fundacji SOS - Obrony Poczętego Życia:

 

 

 


Działania Fundacji można także wesprzeć wpłacając pieniądze na konto: 32 1140 1010 0000 4777 8600 1001 lub skorzystać z szybkiej wpłaty przez internet >>

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną