Czy Kwaśniewskim nie starcza do pierwszego?

0
0
0
/

Na rok przed wyborami do Parlamentu Europejskiego mocno zaktywizowała się jedna z czołowych czerwonych dynastii. Wygląda na to, że smaczek na brukselską dietę i nicnierobienie ma małżeństwo Kwaśniewskich.

 

 

Kilka tygodni temu sygnał „powrotu” do wielkiej polityki dał były prezydent. Mocno zapracowany na etacie teczkowego u Kulczyka oraz lobbysty kazachskiego despoty Nazarbajewa, Aleksander Kwaśniewski wziął na siebie jeszcze jedno ciężkie zadanie.

 

Tym razem na rodzimym podwórku postanowił wesprzeć staczającego się filozofa z Biłgoraja. W ramach projektu Europa Plus sięgnął po najbliższych przyjaciół i dać Polsce „nową jakość”.     

 

Pojawił się, więc kojarzony z aferą Rywina, były prezes TVP Robert Kwiatkowski, czy z incydentem kaliskim (drwiny z bł. Jana Pawła II) Marek Siwiec. Tłustymi nóżkami za „puławianami” przebiera były porno-minister Ryszard Kalisz.

 

Gwałtowne ruchy zaczęła też wykonywać małżonka prezydenta Jolanta „beza”. Opuściła grono największego zgrupowania polskich feministek, dając sygnał, że sama czuje się na siłach, by postępowe „panie od gender” wziąć pod swoje skrzydła.

 

Debiut zaciągu Kwaśniewski-Palikot w sondażach okazał się raczej klapą. W żadnym poważnym badaniu, pomimo dobrego postrzegania ex prezydenta, Europa Plus nie przeskoczyła najważniejszego rywala na lewicy – SLD.

 

Pozycję lidera obroniła Platforma, pomimo strachu Tuska przed ruchami na centrolewicy. Wynik Europy Plus to nic innego jak trochę nadprogowych resztek Palikota i pozbierane po „jednym procencie” od każdego ugrupowania poza prawicą.  

 

Ten niskoprocentowy polityczny trunek Kwaśniewskiego to zdecydowanie za mało, by myśleć o poważniejszym zadomowieniu się na pozycji trzeciej siły politycznej w Polsce. Dobrego wyniku za rok nie zrobi wielkopolska „jedynka” - Siwiec, zachodniopomorsko-lubuska Kwiatkowski, warszawska - sam Kwaśniewski, gdańska – Biedroń, czy małopolsko-świętokrzyska Grodzka. W tej sytuacji dla Pani baronowej Jolanty pozostałby Śląsk.

 

Tyle tylko, że całe to towarzystwo kawiorowej lewicy, nie należy do pracowitych. Od kilku dekad wszystko przychodziło im łatwo. Pomagała Moskwa, partia nieboszczka i przyjaciele w służbach specjalnych. Ratunkiem pozostaje czwarta i piąta władza - media i ośrodki socjometryczne.

 

A więc moglibyśmy spodziewać się powtórzenia manewru a la niszczenie Napieralskiego w kampanii 2011 przez przyjaciół z Wiertniczej, czy pompowanie Europy Plus w sondażach, na wzór przekrętu jednej z firm z 2005 roku, która drukowała sondaże dla Cimoszewicza.

 

Bez tego wsparcia lada moment Europa Plus zejdzie na wynik jednocyfrowy. A znając słabą, zainfekowaną filipińską chorobą psychikę byłego prezydenta, ten ostatni może opuścić chybotliwą, tęczową łódź palikociarni szybciej niż nam się wszystkim wydaje.

 

Czy Kwaśniewskim nie starcza do pierwszego, że tak intensywnie zabrali się za chodzenie za eurodietami? Syci, bogaci, uśmiechnięci liczą na głosy? Ilu jest takich jak oni, beneficjentów PRL bis? Garstka.
 
 

Antoni Krawczykiewicz 

fot. prezydent.pl

WESPRZYJ NAS!

Pobierz bezpłatny program do rozliczania PIT-ów, który za Ciebie wypełni zeznanie podatkowe, a 1 % przekażesz automatycznie dla naszego wydawcy, Fundacji SOS - Obrony Poczętego Życia:

 


Działania Fundacji można także wesprzeć wpłacając pieniądze na konto: 32 1140 1010 0000 4777 8600 1001 lub skorzystać z szybkiej wpłaty przez internet >>

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną