Ks. Szydłowski: Duchowieństwo ma się bać Boga a nie Wyborczej i TVN-u

0
0
0
/

lukasz_szydlowskiPo modlitwie różańcowej w intencji ks. Jacka Międlara, która odbyła się zamiast Mszy w jego intencji, ponieważ takiej intencji mszalnej krakowska Kuria zabroniła, prowadzący ją ks. Łukasz Szydłowski FSSPX w ostrych i pełnych goryczy słowach odniósł się do zaistniałej sytuacji. - Jest to skandaliczne zachowanie duchowieństwa, ponieważ normalnie 30 kwietnia papież będzie odprawiał Mszę za Rotary Club, które to idee masońskie propaguje, tymczasem nie ma możliwości odprawienia Mszy za księdza, który, jakby nie mówić, jest księdzem katolickim i nie jest ani ekskomunikowany, ani suspendowany póki co. Zabronienie odprawienia za niego Mszy jest skandaliczne. Nie wiem, w imię czego to jest robione – mówił, zwracając się do zgromadzonych na modlitwie. Ks. Szydłowski podkreślał, iż to powinno otworzyć ludziom oczy, że to nie jest tylko problem polityczny, ale jego sens jest zdecydowanie głębszy. - Jest problem hierarchów kościelnych, wyższego szczebla, u góry nawet – diagnozował. - Niestety hierarchia jest tak przesiąknięta tym liberalizmem, że się boją cokolwiek zrobić. Boją się głosić tego, co było przez wiele setek lat głoszone, a mianowicie, że państwo powinno być katolickie, a religia katolicka – religią panującą - zaznaczył. Zwrócił uwagę na działania papieża Franciszka, które nie wspierają polityków walczących z imigrantami. - Możemy walczyć na płaszczyźnie politycznej z imigrantami, ale co z tego, jeżeli papież bierze trzy rodziny imigranckie do siebie do Watykanu. To jest zachowanie, które podważa totalnie zwykłą troskę naszych rodaków o Ojczyznę, o to, żeby rzeczywiście było spokojnie, żeby nie było żadnych wrogów Ojczyzny. I tak naprawdę rzutuje to na bezpieczeństwo - stwierdził. - Ale skąd to się bierze? Dlaczego politycy nie mają poparcia ze strony duchowieństwa? Ponieważ tak naprawdę źródło tego jest liberalizmie, którym przesiąknął Kościół katolicki. A to pojednanie liberalnej idei z Kościołem katolickim miało miejsce na Soborze Watykańskim II – zauważył, dodając, iż „teraz w imię ekumenizmu, w imię wolności religijnej takie rzeczy się dzieją, że dla młodzieży, która potrzebuje pomocy duszpasterskiej nie ma miejsca w Kościele”. - I co? Teraz mamy ich wyrzucić z Kościołów? Nie można ich spowiadać? Nie można nic dla nich zrobić tylko dlatego, że chcą państwa katolickiego? - pytał. - To jest skandaliczne zachowanie. I w imię czego? Że się boją, że TVN czy Gazeta Wyborcza zrobi nagonkę. To jest poniżej poziomu duchowieństwa. Duchowieństwo nie ma się bać opinii publicznej, tylko ma się bać Boga przede wszystkim - napominał. - Gdyby bronili rzeczy złej, to rozumiem, bo nie może Kościół bronić rzeczy złej, ale to, co ci młodzi ludzie robią, to co ten ksiądz chce głosić, to nie jest nic złego. Poza tym to jest wykluczanie pewnych ludzi z grona duszpasterstwa. To jest też nie w porządku - podkreślał. - Przez takie zachowania duchowieństwa można ludzi odciągnąć od Kościoła katolickiego. Na wiele lat. I gdzie ci młodzi ludzie pójdą? Mają protestantami zostać? - nie krył goryczy. Swojego rozczarowania postawą krakowskiej Kurii nie kryli również zgromadzeni na Różańcu wierni. Portal Prawy.pl wysłał do krakowskiej Kurii Archidiecezjalnej prośbę o wydanie oświadczenia w spawie wydanego zakazu przyjmowania przez księży proboszczów diecezji krakowskiej intencji mszalnych za ks. Jacka Międlara. Dotychczas nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną