Czy powinien powstać film o Stadionie Narodowym na miarę komedii Barei?

0
0
0
/

Budowany jako Stadion Narodowy. Z czasem stał się basenem narodowym, w chwilach szczerości przez niektórych nazywany przekrętem narodowym. Co dziś oferuje największy obiekt sportowy w Polsce? Długi jakie za jego pomocą można wygenerować.

 

Najwyższa Izba Kontroli postanowiła sprawdzić jak wydano 30 mln zł jakie ministerstwo sportu otrzymało przed Euro 2012 na specjalne wydatki. Z tegoż raportu dowiadujemy się, że 6 mln zł jakie miało być przeznaczone na promocję Euro 2012 wydano na koncerty Madonny i Coldplay oraz mecz Polska - Anglia.


Wbrew przekonaniu Narodowgo Centrum Sportu niewypałem okazał się koncert gwiazdy znanej w świecie jako Madonna. Według biznesplanu impreza miała przynieść 200 tys. zł zysku. Był koncert, a raczej widowisko, na które dziś już były prezes spółki Narodowe Centrum Sportu Rafał Kapler otrzymał od ministerstwa sportu pożyczkę w wysokości 6,2 mln zł.


Plany, że kasa zostanie zwrócona z nawiązką legły w gruzach. Koncert już na etapie przygotowań budził kontrowersje. Wiązały się one z datą kiedy to Madonna miała zaśpiewać w Warszawie. 1 sierpnia czyli w rocznicę Powstania Warszawskiego na Stadion Narodowy przybyło tylko 35 tys. widzów. Ten brak zainteresowania skandalistką przyniósł straty w wysokości 4,8 mln zł. Koszty pokryło ministerstwo.


Minister sportu Joanna Mucha już w pierwszych dniach zasłynęła jako osoba zajmująca się sprawami nieistniejącymi czyli którąś tam ligą hokeja. Teraz minister Mucha jawi się nam jako osoba chętnie finansująca widowiska muzyczne, które ze sportem mają tyle wspólnego, że odbywają się w tym samym miejscu, w którym to piłkarze w piłkę kopią. Szkoda tylko, że to wszystko nie z pieniędzy prywatnych.


Wracając jednak do przyczyny długu czyli Stadionu Narodowego, który trzeba jasno sobie powiedzieć jest największym winowajcą w całej sprawie. Gdyby nie był tak duży to widowisko przygotowywano by z mniejszym rozmachem, a w konsekwencji i straty byłyby mniejsze.


Kolejno zauważmy, że na temat największego obiektu sportowego w Polsce powstała już niezliczona ilość kawałów, zyskał wiele nowych nazw, przechodził (raczej nie zawsze trafne) metamorfozy. Tak więc może już czas by powstał o nim film na miarę komedii Barei?


Nie! Nie powinien. Dlaczego? Polski podatnik już wystarczająco dużo, nie zawsze świadomie, zainwestował w owe dobro narodowe. A więc dlaczego ma dodatkowo dofinansowywać żarty z obiektu? Każdy przecież może skonstruować je sobie sam. W filmie może byłby one "profesjonalne", no ale zarazem i drogie. A w takim przypadku nawet najostrzejszy kawał tępieje.


tekst i fot. Agata Bruchwald

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną