Mucha, Madonna, prokuratura

0
0
0
/

Miało być wielkie show, ale nie wyszło. Miały być zyski, jednak pozostały długi. Miał być sukces, a jest... zawiadomienie do prokuratury. O czym mowa? O koncercie Madonny w Warszawie.

 

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli zawiadomienie do prokuratury w sprawie dofinansowania przez resort sportu koncertu skandalistki Madonny. Impreza odbyła się na Stadionie Narodowym w Warszawie, 1 sierpnia ubiegłego roku.


Całość przygotowywana była z wielkim rozmachem. Wydrukowano niesamowitą ilość biletów, przygotowano scenę, zaproszono gwiazdę, pożyczono pieniądze z ministerstwa sportu by wszystko dopiąć na ostatni guzik.


I wszystko byłoby dopięte na przysłowiowy ostatni guzik gdyby tylko fani skandalizującej gwiazdy zjawili się na Stadionie Narodowym w takiej ilości jak to sobie organizatorzy założyli. A tu miłośników Madonny na koncert przybyło tylko 35 tys. Organizatorzy show obliczyli (w jaki sposób: czy po ilości sprzedanych płyt wokalistki, czy po ilość odsłon jej piosenek na youtube - nie wiadomo), że będzie ich znacznie więcej. Jeden element wielkiej machiny nie zadziałał.


Można by rzec, że to tylko jeden i to nie tak widoczny element zawiódł, bo przecież jaki byłby skandal gdyby to sama wokalistka nie zjawiłaby się na Narodowym? Tylko, że niska frekwencja fanów muzyki Madonny przyczyniła się do powstania niesamowitego długu w wysokości prawie 5 mln zł. O długu jaki będzie musiało pokryć ministerstwo sportu opinia społeczna dowiedziała się z raportu po kontroli Najwyższej Izby Kontroli.


W odpowiedzi na tę informację poseł Andrzej Jaworski z PiS, przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski poprosił ministerstwo sportu o dofinansowanie festiwalu muzyki chrześcijańskiej. Pomysł ten spodobał się posłom z czterech zespołów parlamentarnych po czym wszyscy jednomyślnie go poparli na połączonym posiedzeniu zespołów ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polskiej, Katolickiej Nauki Społecznej, Ochrony Życia i Rodziny oraz Członków i Sympatyków Ruchu Światło-Życie, Akcji Katolickiej oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich.


Jednak na tym nie koniec. Politycy wciąż mszczą się na ministerstwie sportu za pożyczenie Narodowemu Centrum Sportu pieniędzy na to tak ważne dla naszego narodu przedsięwzięcie artystyczne. Sprawę zaprzepaszczenia 5 mln zł zgłosili do prokuratury.


Opozycyjnie politycy chcą by za dług ktoś odpowiedział. Tylko, że w czasie kiedy przygotowywano kolejną wielką imprezę jaka miała to po Euro 2012 odbyć się na największym w Polsce obiekcie sportowym szefem resortu był minister Adam Giersz. Obecnie tę funkcję pełni Joanna Mucha.


O pani ministry kilka miesięcy temu było bardzo głośno. Później ucichło. Czy teraz kiedy to wymiar sprawiedliwości będzie zajmował się sprawą utraconych milionów i poszukiwał osób, które powinny ponieść konsekwencję nietrafnej i zarazem nieprzemyślanej decyzji o pani ministry Musze znów zrobi się głośno? Wszak mamy wiosnę, a parafrazując słynne zdanie: muchy mają to do siebie, że na zimę zasypiają, a wiosną się budzą.


tekst i fot. Agata Bruchwald

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną